Tag kradzież
Rozmiar czcionki
- Chciał uzupełnić domową toaletkę Szczoteczka do zębów, maszynka do golenia, woda toaletowa oraz męskie perfumy zamierzał wynieść ze sklepu 33-letni mężczyzna zatrzymany przez policjantów w jeden z warszawskich drogerii. Rafał S. tłumaczył się, że chciał uzupełnić osobistą kosmetyczkę, a obecnie nie stać go na markowe rzeczy, więc postanowił je zdobyć w taki sposób. Planu jednak nie zrealizował, bo na drodze stanął mu pracownik ochrony, który przekazał nieuczciwego klienta mundurowym. Mężczyzna już usłyszał zarzuty. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
- Zatrzymali podejrzanego i odzyskali rower Wilanowscy kryminalni przy współpracy z policjantami ze stołecznej drogówki zatrzymali dwóch obywateli Ukrainy podejrzanych o kradzież roweru wartego 1300 zł. Mężczyźni jadący bmw zostali skontrolowani przez mundurowych, którzy powiadomili kolegów z Wilanowa, że właśnie sprawdzają poszukiwanych przez nich mężczyzn. Rower został odzyskany. Natomiast 23-latek i jego o rok starszy wspólnik trafili do policyjnego aresztu. Grozi im kara do 5 lat więzienia.
- Myślał, że uda mu się kolejna kradzież w tej samej drogerii Mokotowscy policjanci zatrzymali 50-latka, który dopuścił się kradzieży 5 flakoników męskich perfum. Jak się okazało, Tomasz Ł. został rozpoznany przez pracowników sklepu, jako sprawca wcześniejszego przestępstwa, podczas którego zabrał 2 butelki z perfumami. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd, który może go skazać nawet na 5 lat więzienia.
- Poszła ukraść zabawki nie wiedząc, że jest poszukiwana Zatrzymana przez mokotowskich policjantów Katarzyna P. wybrała się do jednego z sieciowych punktów zajmujących się dystrybucją m.in. artykułów papierniczych, książek i zabawek. Zdjęła z półki produkty warte około 400 zł i zamierzała wyjść nie płacąc. Zdradził ją jednak sygnał na bramkach antykradzieżowych. 35-latka została ujęta przez pracowników i przekazana w ręce policjantów. Kobieta została ukarana mandatem karnym, ale okazało się, że jest poszukiwana do odbycia kara pozbawienia wolności za wcześniejsze występki. Wobec czego trafiła do policyjnego aresztu, a następnie do zakładu karnego.
- Przyłapany na kradzieży miał przy sobie dopalacze Mokotowscy mundurowi zatrzymali 32-latka podejrzanego o kradzież szczoteczki sonicznej wartej 200 zł. Okazało się, że Adam K. miał na koncie jeszcze kradzież perfum o wartości około 700 zł ze stycznia br., za którą nie poniósł odpowiedzialności. Ponadto policjanci znaleźli przy nimi woreczek z dopalaczami, którego posiadanie jest zabronione. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Za kradzież i posiadanie środków psychoaktywnych grozi mu kara do 5 lat więzienia.
- Za kradzione bony kupiła sobie okulary do czytania Mokotowscy policjanci z wydziału do zwalczania przestępczości przeciwko mieniu ustalili i zatrzymali podejrzaną o kradzież bonów podarunkowych wartych 1800 zł. 21-latka dorabiająca na sprzątaniu biur, skorzystała z okazji, że kupony leżały na jednym z biurek i je zabrała. Jeszcze tego samego dnia wymieniła je na okulary. Tłumaczyła się, że te, które używała już się połamały. Nowych potrzebowała do czytania i nauki. Marta R. wyraziła skruchę, że dopuściła się tego czynu. Nie mniej jednak teraz może stanąć przed sądem. Grozi jej kara do 5 lat więzienia.
- Zatrzymany w samochodzie kradzionym w Austrii Grzegorz C. wpadł w ręce mokotowskich kryminalnych kiedy wsiadał do auta skradzionego kilkanaście godzin wcześniej w Wiedniu. Funkcjonariusze wiedzieli, że 31 – latek może zajmować się kradzieżą samochodów i sprzedażą pozyskanych w ten sposób części. Kradziona toyota prius trafiła na policyjny parking, a zatrzymany mężczyzna do celi. W trakcie czynności funkcjonariusze ustalili, że wymieniony jest podejrzany o kradzieże jeszcze trzech pojazdów na terenie Warszawy, do których się przyznał. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.
- Chciała się zemścić na byłych kolegach z pracy i ukradła im radiostację 25 – latka pracująca w jednej w firm ochroniarskich po zwolnieniu jej z pracy „przeszła na drugą stronę” i zaczęła kraść w galeriach handlowych. Kilkakrotnie była karana przez policjantów mandatami za przywłaszczanie drobnych rzeczy, ale kiedy ukradła kolegom z dawnej pracy radiostacje wartą 750 zł., usłyszała zarzut popełnienia przestępstwa. Justyna G. i jej o rok młodszy partner, który brał współudział w kradzieżach przyznali się do przestępstwa. Grozi im kara do 5 lat więzienia.