Tymczasowo aresztowany za kradzież rowerów
Mokotowscy mundurowi zatrzymali 32-letniego obywatela Rosji podejrzanego o kradzież dwóch rowerów spod jednej z galerii handlowych. Mężczyzna najpierw zabrał jeden rower, a po około trzech godzinach wrócił po następny. Nie udało mu się jednak, bo został zauważony przez pracownika ochrony, który powiadomił policjantów. Funkcjonariusze zatrzymali podejrzanego. Tłumaczył się, że kradnie jednoślady, ponieważ potrzebuje pieniędzy na narkotyki. Trafił do policyjnego aresztu, po czym usłyszał zarzuty. Na wniosek policjantów i prokuratora został tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Około godziny 19:30 policjanci zostali wezwani w pobliże jednej z mokotowskich galerii handlowej. 42-letni mężczyzna zgłosił, że jego córka wybrała się rowerem po zakupy. Rower wart z asortymentem około 1500 zł przypięła do stojaka przed wejściem. Kiedy wróciła po kilkudziesięciu minutach, okazało się, że jej ulubiony jednoślad zniknął. Policjanci wspólnie z pokrzywdzonymi i pracownikami ochrony przejrzeli monitoring, na którym widać mężczyznę, którzy przy użyciu nożyc przecina zabezpieczenia, wsiada na czarny rower z niebieskimi wstawkami i odjeżdża w kierunku ulicy Domaniewskiej. Funkcjonariusze polecili ochronie zabezpieczyć zapis z kamer, a następnie ruszyli na poszukiwanie podejrzanego mężczyzny.
Po około dwóch godzinach otrzymali informację od pracownika ochrony, że ten sam mężczyzna wrócił pod galerie i usiłował ukraść następny rower. Wywiadowcy kilka minut później pojawili się na miejscu i zatrzymali 32-letniego obywatela Rosji nieposiadającego żadnego miejsca zameldowania na terenie Polski. Mężczyzna przyznał się do kradzieży pierwszego roweru i usiłowania kradzieży kolejnego. Wyjaśnił, że jednoślad przekazał mężczyźnie, którego dokładnie nie zna i dostał za niego 30 zł. Pieniądze są mu potrzebne na narkotyki. Kradnie, bo nie może znaleźć pracy.
Po kilku minutach w miejsce usiłowania kradzieży przyszedł 27-letni właściciel roweru. Stwierdził, że zabezpieczenie jest przecięte. Wartość swojego jednośladu oszacował na około 4500 zł. Policjanci przyjęli od niego zawiadomienie.
Podejrzany został zatrzymany i umieszczony w policyjnej celi. Następnego dnia policjanci z mokotowskiego wydziału zajmującego się ściganiem przestępstw przeciwko mieniu przedstawili zarzuty. Następnie w porozumieniu z prokuratorem złożyli wniosek tymczasowe aresztowanie podejrzanego. Na tej podstawie mokotowski sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu. Teraz grozi mu kara do 5 lat więzienia.
podkom. Robert Koniuszy/g.p