Myślał, że mandat karny zakończy sprawę kontroli drogowej
Mokotowscy wywiadowcy zatrzymali 23-latka podejrzanego o przestępstwo skarbowe. Mężczyzna podróżujący renault megane przewoził w bagażniku 800 paczek papierosów bez polskich znaków skarbowych akcyzy. Został zatrzymany do kontroli drogowej, gdyż kierował pojazdem bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Podpisując mandat karny na przyjęcie, którego chętnie się zgodził, myślał, że to wszystko. Policjanci jednak poprosili o otworzenie bagażnika. Papierosy zostały zabezpieczone a ich posiadacz zatrzymany. Grozi mu kara do 2 lat więzienia oraz wysoka grzywna.
Kilka minut po godzinie 8:00 policjanci patrolujący ulicę warszawskiego Mokotowa zauważyli kierującego renault bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Postanowili wylegitymować kierowcę. Zatrzymali go więc do kontroli drogowej. W trakcie okazało się, że nie posiada żądnego dokumentu tożsamości ani prawa jazdy przy sobie. Dane potwierdzili w policyjnych bazach i zaproponowali 23-latkowi mandat karny, pouczając go jednocześnie o skutkach odmowy jego przyjęcia. Mężczyzna oświadczył, że z radością go podpisze. Po tym mundurowi poprosili go jeszcze o otworzenie bagażnika celem sprawdzenia, czy nie przewozi nielegalnych przedmiotów. Tym razem mężczyzna zrobił to z mniejszym entuzjazm. Po zajrzeniu do wewnątrz oczom funkcjonariuszy ukazały się pudełka wypakowane papierosami bez polskich znaków skarbowych akcyzy. Nielegalny towar został zarekwirowany i przewieziony do policyjnego depozytu a jego właściciel umieszczony w policyjnym areszcie. Teraz odpowie za przestępstwo skarbowe, za które sąd może go skazać na 2 lata więzienia i nałożyć wysoką grzywnę.
asp. szt. Robert Koniuszy/rr