Skradzioną kartą bankomatową podzielił się z kolegą
Ursynowscy kryminalni zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o nieautoryzowane transakcje kradzioną kartą bankomatową. 27-latek zatrzymany jako pierwszy, plastik chipem do bezgotówkowych zakupów zabrał menadżerowi restauracji, w której pracował. Podejrzany przyznał się, że kartę przekazał swojemu znajomemu, który również wykonał kilka operacji. Ten również trafił do policyjnego aresztu. Obaj odpowiedzą teraz za włamanie na konto bankowe, za co grozi do 10 lat więzienia.
Jak ustalili policjanci, zatrzymany wcześniej 27-latek pracował w jednej z ursynowskich pizzerii. Cała grupa pracująca na jednej zmianie miała raczej do siebie zaufanie, dlatego nie trzymali swoich portfeli i telefonów pod kluczem. Jak się szybko okazało, kredyt zaufania wobec niektórych pracowników był zbyt duży, ponieważ jeden z nich skorzystał z okazji i wyjął menadżerowi kartę bankomatową tuż przed zakończeniem pracy. Następnie pospiesznie ruszył na szybkie zakupy bezgotówkowe. Głównymi produktami, w które się zaopatrywał, był alkohol, papierosy i przekąski. Mężczyzna nie zapominał też o swoim koledze, któremu pożyczył kartę współpracownika, żeby ten także zrobił sobie zakupy. Dwa razy nie trzeba było go namawiać. W ślad za darczyńcą 26-latek również skusił się na kilka rzeczy. Mężczyźni zwieńczyli wieczór alkoholowym spotkaniem towarzyskim, a następnie się rozeszli.
Przyszedł jednak czas na konsekwencje. Kiedy o kradzieży karty i włamaniu na konto dowiedzieli się ursynowscy kryminalni, natychmiast zajęli się sprawą i rozpoczęli ustalenia. Idąc tropem realizowanych transakcji ustalili wizerunki podejrzanych. W policyjnej celi najpierw zagościł mężczyzna, który dopuścił się kradzieży karty i włamania na konto, a później jego kolega. Obaj usłyszeli zarzuty. Grozi im kara do 10 lat więzienia.
asp. szt. Robert Koniuszy/ak