Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Seryjny włamywacz aresztowany

Data publikacji 23.11.2009

Po krótkim pościgu wywiadowcy z Mokotowa zatrzymali 27-letniego mieszkańca dzielnicy. Mężczyzna późnym wieczorem zaglądał do zaparkowanych pojazdów. Wszystko wskazywało na to, że poszukuje w nim swoich łupów. To był strzał w dziesiątkę. Sprawą zajęli się specjaliści zwalczający przestępstwa przeciwko mieniu. Podejrzanemu ogłoszono już kilka zarzutów włamań do samochodów i podejrzewany jest o kilkanaście podobnych przestępstw. Na wniosek prokuratura, sąd aresztował już 27-latka. W ręce policjantów wpadł także wspólnik aresztowanego mężczyzny.

Późnym wieczorem policjanci z Mokotowa z wydziału wywiadowczo-patrolowego kontrolowali rejon miejscowych parkingów niestrzeżonych. W ostatnim czasie nasiliły się tam bowiem kradzieże z włamaniami do pojazdów, skąd złodziej zabierał głównie sprzęt elektroniczny. Po kilkunastu minutach mundurowi zauważyli mężczyznę, który „spacerował” pomiędzy samochodami. Zaglądał do nich i wszystko wskazywało na to, że przechodzień poszukuje w środku swoich łupów. Kiedy zauważył funkcjonariuszy, nie miał żadnego zamiaru z nimi rozmawiać. „Wziął nogi za pas”, by zaledwie po chwili wpaść w policyjne ręce.

Sprawą zajęli się policjanci z wydziału zwalczającego przestępstwa przeciwko mieniu. Podejrzewali bowiem, że 27-latek odpowiedzialny jest za przynajmniej kilkanaście podobnych przestępstw. Praca tych policyjnych specjalistów pozwoliła na przedstawienie mu już kilku zarzutów, do których podejrzany się przyznał. Funkcjonariusze pracują dalej, by zostały mu przedstawione kolejne. Na wniosek prokuratora sąd tymczasowo aresztował już podejrzanego. Ale tonie był koniec tej sprawy.

Kryminalni zwalczający przestępstwa przeciwko mieniu podejrzewali, że aresztowany 27-latek miał wspólnika. Nie potrzebowali wiele czasu, aby zapukać z samego rana do drzwi jego mieszkania. 26-latek nie spodziewał się tej wizyty ani postawionych mu kilku zarzutów. Nie wykluczone, że razem z już aresztowanym „współpracownikiem” usłyszy kolejne. Na decyzję w swojej sprawie oczekiwać będzie jednak pod policyjnym dozorem. Za kradzieże z włamaniem do samochodów mężczyznom może grozić kara nawet do 10 lat więzienia.
ao


 

Powrót na górę strony