Podejrzani o pobicie tłumaczyli się, że to oni zostali zaatakowani
Mokotowscy policjanci zatrzymali dwóch 22 i 24-latka podejrzanych o pobicie pary wracającej do domu. Napastnicy zaczepiali pokrzywdzonych obelżywymi słowami, prowokując do bójki. Kiedy mężczyzna stanął w obronie swojej partnerki, rzucili się na niego, bijąc pięściami po całym ciele. Młodszy z napastników dopuścił się również kradzieży portfela oraz 1000 Euro, a także telefonu komórkowego wartego 1000 złotych na szkodę kobiety. Obaj zostali zatrzymali i usłyszeli zarzuty. Grozi im kara do 5 lat więzienia.
Jak ustalili policjanci, około 5:00 nad ranem 26-latka wracała ze swoim partnerem z „parapetówki od znajomych”. Zatrzymali się przy jednym ze sklepów nocnych przy ulicy Madalińskiego na warszawskim Mokotowie. W pobliżu stało trzech mężczyzn, spośród których jeden zaczął w sposób wulgarny i agresywny zaczepiać parę. Kiedy te słowa zaczęły być kierowane w stronę kobiety, w jej obronie stanął partner.
Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Został uderzony pięścią w twarz i powalony na ziemię. 22-letni napastnik wsiadł na pokrzywdzonego i okładał go pięściami. W biciu pomagał mu jego o dwa lata starszy kolega. Trzeci z nich podżegał kolegów do bicia i śmiał się. Wystraszona kobieta próbowała ratować swojego partnera. Chciała odciągnąć napastników, ale sama została uderzona. Jeden z podejrzanych odciągnął ją za kurtkę, rozrywając ją. Kobieta krzyczała i wzywała pomocy. Prosiła ekspedientkę sklepu o wezwanie Policji. Słysząc sygnały dźwiękowe zbliżających się radiowozów, napastnicy uciekli. Chwilę później na miejscu pojawili się mundurowi, którzy udzielili pomocy pokrzywdzonym. Funkcjonariusze patrolowali pobliskie ulice, jednak nie napotkali podejrzanych. Sami pokrzywdzeni mieli tylko szczątkowe informacje na temat ich wyglądu. Ze względu na swój stan trzeźwości nie byli też w stanie dokładnie opisać całego zajścia. Nie chcieli pomocy ani tego, aby Policja zajmowała się sprawą.
Niemniej jednak kryminalni z wydziału do spraw zwalczania przestępczości przeciwko życiu i zdrowiu w trakcie czynności ustalili, że 26-latka straciła telefon komórkowy oraz portfel z gotówką w kwocie 1000 Euro. Kobieta i jej partner nie dysponowali informacjami, na podstawie których można było zidentyfikować napastników.
Policyjne działania operacyjne doprowadziły do 22-letniego mieszkańca warszawskiego Mokotowa oraz o 2 lata starszego mieszkańca Bielan. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. Pierwszy z nich usłyszał zarzuty pobicia i kradzieży pieniędzy oraz smartfona. Drugi z nich zarzut pobicia. Obaj tłumaczyli się, że to oni zostali zaatakowani przez agresywną kobietę. Jednak zebrany w tej sprawie materiał dowodowy potwierdza wersję pokrzywdzonych.
Teraz mężczyźni staną przed sądem, który może ich skazać nawet na 5 lat więzienia.
asp. szt. Robert Koniuszy/ea