Aktualności

Pistoletem terroryzowała ratowników medycznych

Data publikacji 01.10.2019

Mokotowscy policjanci zatrzymali 33-letnią nietrzeźwą kobietę, która pod pretekstem zasłabnięcia jej konkubenta wezwała do mieszkania ratowników medycznych. Podejrzana wyzywała załogę karetki pogotowia, grożąc im zabójstwem. Funkcjonariusze zabezpieczyli przy niej pistolet pneumatyczny, do złudzenia przypominający prawdziwą broń, którym groziła ratownikom. Teraz kobieta stanie przed sądem. Grozi jej kara do 2 lat więzienia.

Około godziny 20:30 ratownicy zostali wezwani na jedno z osiedli na warszawskim Mokotowie. Według zgłoszenia w mieszkaniu miał się znajdować nieprzytomny mężczyzna. Szybko się okazało, że potrzebujący nie wymagał interwencji pogotowia. Ratownicy stwierdzili, że jest w stanie bliskim upojenia alkoholowego. Znacznie lepiej czuła się jego 33-letnia partnerka, która od samego progu wyzywała ich słowami wulgarnymi. Mimo agresywnego zachowania kobiety sanitariusze zajęli się pacjentem. Kiedy poprosili ją o dokumenty swojego konkubenta, ta wyjęła z szafki pistolet do złudzenia przypominający prawdziwą broń i zaczęła wykrzykiwać, że ich wszystkich zabije. Negocjacje, aby odłożyła broń, nie przynosiły żadnego rezultatu, dlatego też jeden z ratowników obezwładnił agresywną kobietę i odebrał jej pistolet. Wezwani nie miejsce policjanci zabezpieczyli broń i zatrzymali 33-łatkę. Miała ona ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Po sprawdzeniu okazało się, że pistolet jest pneumatyczny i na jego posiadanie nie jest wymagane pozwolenie. Po wytrzeźwieniu podejrzana tłumaczyła się, że nie groziła ratownikom użyciem broni oraz ich zabiciem. Chciała się jedynie pochwalić pistoletem. Teraz swoją wersję będzie mogła przedstawić przed sądem, który może ją skazać nawet na 2 lata więzienia.

rk

Powrót na górę strony