Zatrzymane na kradzieży kieszonkowej
Stołeczni policjanci z wydziału wywiadowczo-patrolowego, zajmujący się ściganiem kradzieży kieszonkowych w jednym z autobusów jadącym z Lotniska Chopina zatrzymali trzy Bułgarki, które chwilę wcześniej wyjęły portfel z dokumentami podróżującej 63-latce. Kobiety nie spodziewały się, że są obserwowane, a pokrzywdzona była zdziwiona, że ktoś jej ukradł portfel, który po kilku minutach zwrócił jej policjant. Podejrzane trafiły do policyjnego aresztu. Teraz staną przed sądem, który może jej skazać nawet na 5 lat więzienia.
Kilka minut przed godziną 13:00 na jednym z przystanków autobusowych znajdujących się na trasie z warszawskiego lotniska policjanci zauważyli trzy, znane im z wcześniejszych występków kobiety. Podejrzewali, że kobiety chcą dopuścić się kradzieży. Postanowili, więc wsiąść do tego samego autobusu, do którego one weszły. Podejrzenia policjantów okazały się trafne. 24-latka, jej o 10 i 14 lat starsza wspólniczka upatrzyły sobie na ofiarę 63-letnią podróżującą. Kobieta jechała z walizką i miała przy sobie torebkę, której wydawałoby się, pilnowała. W pewnym momencie jedna z podejrzanych zajęła miejsce obok pokrzywdzone, a druga z tyłu. Używając swoim kieszonkowych metod, pozbawiły podróżną portfela, z którym znajdowało się około 200 zł. I dokumenty. Kobiety nie nacieszyły się jednak pieniędzmi. Po chwili podeszli do nich policjanci po cywilnemu, którzy zatrzymali całą trójkę. Jeden z funkcjonariuszy powiadomił pokrzywdzoną, że została okradziona.
Wszyscy pojechali na komendę przy ul. Malczewskiego. Kryminalni przyjęli zawiadomienie o przestępstwie od 63-latki. Panie z Bułgarii natomiast trafiły do policyjnego aresztu. Teraz staną przed sądem, który może jej skazać nawet na 5 lat więzienia.
rk