Jak się wyspał to znieważył
Najpierw spał na piętrze klatki schodowej, a potem niszczył przedmioty znajdujące się wokół niego. Taką relację usłyszeli funkcjonariusze z Wilanowa kiedy przybyli na telefoniczne wezwanie mieszkańców. 40-latek nie wystraszył się policyjnych mundurów. Z rękami rzucił się na interweniujących kierując w ich stronę słowa powszechnie uznane za obraźliwe.
Cała sytuacja rozegrała się popołudniu w jednym z wilanowskich bloków. Mieszkańcy zaalarmowali dyżurnego o uciążliwym sąsiedzie. Ten miał najpierw wyspać się na piętrze klatki schodowej, załatwić potem potrzebę fizjologiczną a następnie zniszczyć przedmioty pozostawione tam przez lokatorów. 40-latek nie wystraszył się wcale widoku policyjnych mundurowych.
Mężczyzna od razu był wulgarny i agresywny wobec funkcjonariuszy. Nie wykonywał żadnych ich poleceń wykrzykując w ich kierunku obraźliwe zdania. Rzucił się nawet z pięściami na mundurowych, ale szybko się przekonał, że nie ma z nimi żadnych szans. Najprawdopodobniej przyczyną takiego zachowania 40-latka był wypity wcześniej alkohol. Badanie wykazało w jego organizmie blisko 3 promile alkoholu.
Kiedy 40-latek wytrzeźwieje zostanie przesłuchany przez policjantów z Wilanowa. Najprawdopodobniej usłyszy zarzuty za znieważenie interweniujących funkcjonariuszy publicznych. Za takie zachowanie kodeks karny przewiduje karę nawet do roku pozbawienia wolności.
ao