Mijając się z 21-latkiem wyczuli zapach marihuany
Mokotowscy wywiadowcy zatrzymali mężczyznę, który posiadał przy sobie narkotyki. Kiedy policjanci pełniący służbę po cywilnemu, minęli go na chodniku, wyczuli charakterystyczny zapach marihuany. Podczas legitymowania okazało się, że Mikołaj Cz. miał przy sobie zawiniątko z nielegalnym suszem. Jak tłumaczył na własny użytek. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu kara do 3-lat więzienia.
Kilka minut po godzinie 21:00 na ul. Konduktorskiej na warszawskim Mokotowie policjanci z wydziału wywiadowczo-patrolowego pełnili służbę po cywilnemu. W pewnym momencie przechodził koło nich młody mężczyzna. Podczas mijania się funkcjonariusze poczuli charakterystyczny zapach marihuany. Mając uzasadnione podejrzenie, że mężczyzna może posiadać przy sobie narkotyki postanowili go wylegitymować. W trakcie rozmowy 21-latek, wyjął z kieszeni zawiniątko z suszem. Badanie narkotesterem potwierdziło, że to narkotyki. Mikołaj Cz. przyznał, że marihuanę kupił na własny użytek od nieznanego mu mężczyzny. Funkcjonariusze zabezpieczyli narkotyki w depozycje, natomiast podejrzanego umieścili w policyjnym areszcie.
Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd, który może go skazać nawet na 3 lata więzienia.
rk