Policjanci po służbie zatrzymali podejrzanych o kradzież sklepową
Mokotowscy wywiadowcy zatrzymali parę, która próbowała wynieść na sobie markową odzież. Policjanci będący prywatnie w jednej z galerii na warszawskim Mokowie zostali zawiadomieni przez znajomego pracownika ochrony o tym, że para próbująca opuścić budynek dopuściła się kradzieży ubrań. Policjanci podjęli czynności. Wylegitymowali 23-letnia Patrycję B. i 31-letniego Mariusza G. Mężczyzna miał na sobie kurtkę i bluzę pochodzącą z kradzieży. Oboje trafili do policyjnego aresztu. Teraz staną przed sądem, który może ich skazać nawet na 5 lat więzienia.
Kilka minut po godzinie 17:00 funkcjonariusze z wydziału wywiadowczo-patrolowego, po służbie przebywali na terenie galerii handlowej. W pewnym momencie podszedł do nich pracownik ochrony, znany im z innych interwencji i wskazując mężczyznę oraz kobietę powiedział, że prawdopodobnie dopuścili się oni kradzieży ubrań w jednym z butków.
Funkcjonariusze bez zastanowienia podjęli interwencję. Okazali legitymację służbowe 23-latce i jej 31-letniemu partnerowi, a następnie zapytali, czy mają przy sobie kradzione rzeczy. Mężczyzna przyznał się, że ma na sobie kurtkę i bluzę, z których zerwał klipsy zabezpieczające. Policjanci odebrali rzeczy pochodzące z kradzieży warte ponad 1500 zł. I zabezpieczyli je jako dowody rzeczowe w sprawie. Kilka minut później na miejsce przyjechała mundurowa załoga radiowozu, która przewiozła zatrzymanych do policyjnych cel. Teraz oboje odpowiedzą za kradzież. Grozi im kara nawet do 5 lat więzienia.
rk