Mokotowscy policjanci udzielili pomocy dwóm 15-latkom, którzy weszli na kruchy lód
Wejście na cienką taflę lodową na stawie leżącym się przy Potoku Służewieckim mogłoby się skończyć tragicznie dla dwóch nastolatków. Chłopcy weszli na powierzchnię, będąc przekonanymi, że lód ich utrzyma. Przerazili się, kiedy chcieli wrócić ze środka stawu. Z pomocą przyszli mundurowi z wydziału wywiadowczo patrolowego, którzy poinstruowali 15-latków, jak mają się zachować, aby lód nie pękał po ich nogami. Funkcjonariusze przez cały czas utrzymywali z nimi kontakt i powiadomili inne służby. Akcja ratownicza zakończyła się sukcesem.
Przemarznięci, przemoczeni i wystraszeni. W takim stanie do domu wrócili dwaj nastolatkowie po udanej akcji ratowniczej st. post. Elizy Borek-Jaksim i sierż. Adama Falkowskiego i z mokotowskiego Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego oraz strażaków pożarnych.
Około godziny 18:00 policjanci zostali zawiadomieni, że na środku stawu przy skrzyżowaniu ulic Dolina Służewiecka – Nowoursynowska utknęło dwóch nastolatków. Chłopcy weszli na lód z przekonaniem, że ich utrzyma. W drodze powrotnej przekonali się jednak, że nie. Lód zaczął trzeszczeć i pękać pod ich nogami.
Funkcjonariusze pojawili się na miejscu po kilku minutach. Nawiązali kontakt z wystraszonymi nastolatkami. Polecili im położyć się na powierzchni lodu, żeby rozłożyć ciężar ciała i cały czas z nimi rozmawiali, uspokajając ich. Policjanci zdjęli większość umundurowania, żeby wejść do wody i uratować chłopców, gdyby lód zaczął dalej pękać. W międzyczasie wezwali strażaków pożarnych, którzy po kilku kolejny minutach przyjechali na miejsce i zdjęli 15-latków z lodu. Cała akcja zakończyła się sukcesem. Nie mniej, jednak gdyby nie szybka akcja służb ratowniczych mogłoby się to zakończyć dramatycznie.
Policjanci przestrzegają przed wchodzeniem na zamarznięte zbiorniki wodne, rzeki i jeziora czy stawy, zachęcając do korzystania ze sztucznych lodowisk. To może być śmiertelnie niebezpieczne. Lód na naturalnych zbiornikach wodnych nie wszędzie jest tej samej grubości. I nie powinno się wchodzić na niego w czasie panujących na zewnątrz dodatnich temperatur.
rk