Tłumaczył się, że w ogóle nie posiada prawa jazdy, tymczasem miał sądowy zakaz
Mokotowscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który naruszył sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. 29-latek jechał samochodem i rozmawiał przez telefon komórkowy, dając mundurowym podstawy do kontroli. Podczas sprawdzania go w policyjnych bazach okazało się, że prowadzi pojazd wbrew sądowemu zakazowi. Marcin K. Teraz w jego sprawie decyzje podejmie sąd, który może go skazać na 2 lata więzienia.
Kilka minut po godzinie 19:00 na ulicy Mozarta policjanci zauważyli samochód kia, z niedziałającym tylnym, prawym światłem. Poza tym kierujący trzymał telefon przy uchu i rozmawiał. Kiedy funkcjonariusze zatrzymali do kontroli 29-latka powiedział on, że nie posiada w ogóle uprawnień na kierowanie pojazdów. Nigdy ich nie posiadał. Mężczyzna wiedział, że ma sądowy zakaz na prowadzenie pojazdów, co po chwili ustalili mundurowi sprawdzając Marcina K. z policyjnej bazie danych. W związku z tym, że kierowca popełnił przestępstwo został zatrzymany i przewieziony do mokotowskiej komendy Policji. Po wykonaniu czynności wrócił do domu. Teraz w jego sprawie decyzje podejmie sąd, który może go skazać nawet na 2 lata więzienia.
rk