Wywiadowcy odzyskali kilkadziesiąt sztuk kradzionej markowej odzieży
Bluzy, spodnie, bluzki damskie, odzież dziecięcia, buciki, koszule, t-shirty, marynarki i wiele rzeczy wartych kilka tysięcy złotych odzyskali mokotowscy wywiadowcy. Kradzione rzeczy policjanci znaleźli podczas kontroli samochodu, którym poruszała się 51-letnia Małgorzata Ch. figurująca w policyjnych bazach danych jako osoba zatrzymywana za kradzieże oraz oszustwa skarbowe a także o rok młodszy Adam K. bez przeszłości kryminalnej. Oboje trafili do policyjnych cel i usłyszeli zarzuty, za które mogą trafić do więzienia nawet na 5 lat.
Około godziny 19:00 na jednej z ulic warszawskiego Mokotowa mundurowi zatrzymali do kontroli ciemną toyotę. Od samego początku kobieta i mężczyzna podróżujące samochodem sprawiały wrażenie zdenerwowanych obecnością funkcjonariuszy. Policjanci sprawdzili 52-latka oraz o rok młodsza pasażerkę w bazie danych okazało się, że kobieta ma bogatą przeszłość kryminalną. Była karana za przestępstwa kradzieży, podrabianie znaków towarowych oraz inne.
To dało policjantom podstawę do sprawdzenia przewożonego bagażu. Na tylnym siedzeniu auta policjanci znaleźli bluzy sportowe, spodnie, bluzki damskie, odzież dziecięcia, koszule męskie, t-shirty, marynarki oraz inne rzeczy znanych marek. Kobieta wmawiała wywiadowcom, że wszystkie rzeczy należą do niej i zakupiła je w jednej z galerii na Mokotowie. Nie potrafiła jednak przedstawić paragonów zakupu. Sprawa się skomplikowała jeszcze bardziej dla kontrolowanych, kiedy policjanci znaleźli w samochodzie urządzenie do usuwania klipsów zabezpieczających. Fakt, że rzeczy pochodzą z kradzieży potwierdzili pracownicy sklepu, kiedy funkcjonariusze okazali im zabezpieczony towar.
Adam K. i Małgorzata Ch. Trafili do policyjnego aresztu. Następnego dnia usłyszeli zarzuty, za które mogą zostać skazani nawet na 5 lat więzienia.
rk