Kopał w drzwi do klatki schodowej i w zaparkowany samochód
Oskar H. zatrzymany przez wilanowskich policjantów odpowie za umyślne uszkodzenie mienia. 20-latek mający ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu kopał w drzwi wejściowe do klatki schodowej budynku przy ulicy Sikorskiego w Warszawie a przy okazji oddał kilka kopniaków w karoserie stojącego w pobliżu samochodu. Przed dalszymi zniszczeniami poirytowanego wandala powstrzymali mundurowi, którzy go obezwładnili i osadzili w policyjnym areszcie. Mężczyzna już usłyszał zarzuty. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Zatrzymany za niszczenie mienia mężczyzna swoje zachowanie tłumaczył zdenerwowaniem z powodu trudności w otworzeniu drzwi wejściowych do klatki schodowej. Mający ponad dwa promile alkoholu w organizmie Oskar H. kopnięciami postanowił wyeliminować przeszkodę blokującą mu dotarcie do mieszkania. Rozmiar jego zdenerwowania sięgnął również samochodu zaparkowanego w pobliżu, na karoserii, którego również pozostawił kilka śladów swojego buta. Na szczęście nie szkodliwych. Po chwili jednak wrócił pod klatkę i nadal kopnięciami próbował sforsować drzwi, których ze względu na swój odmieniony stan fizjologiczny nie był w stanie otworzyć.
Wezwani przez sąsiadów mundurowi z konieczności powstrzymania agresywnego lokatora przed dalszymi zniszczeniami obezwładnili go i umieścili w policyjnej celi. Pracownik administracji obiektu założył w tej sprawie zawiadomienie o uszkodzeniu opiewające na około 5000 zł.
Po wytrzeźwieniu 20-latek wyraził skruchę, przyznał się do przestępstwa zobowiązując się jednocześnie do naprawienia szkody. O jego dalszym losie zadecyduje sąd, który może go skazać nawet na 5 lat pozbawienia wolności.
rk