Utrzymywał się z kradzieży rowerów. Został zatrzymany
Do 5 lat więzienia grozi 27-letniemu Maciejowi J., który usłyszał zarzuty kradzieży 7 rowerów. Karany w przeszłości mężczyzna nie zważał na porę dnia miejsce i obecność ewentualnych świadków. Podchodził do rowerów przy stojakach odcinał linki zabezpieczające i odjeżdżał. Jednoślady sprzedawał na bazarze za 100 lub 300 zł. Został zatrzymany przez mokotowskich policjantów. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Policjanci z wydziału zajmującego się ściganiem przestępstw przeciwko mieniu ustalili i zatrzymali 27-latka podejrzanego o kradzieże jednośladów na warszawskim Mokotowie. Jak ustalili kryminalni Maciej J. w 2015 roku opuścił mury zakładu karnego po odbyciu 3 lat pozbawienia wolności za kradzieże. Nie podejmował się legalnej pracy. Postanowił kontynuować swoją przestępczą działalność. Kiedy potrzebował gotówki na bieżące wydatki zabierał do plecaka nożyce do cięcia metalu i bez względu na porę dnia i miejsce podchodził do upatrzonego roweru. Odcinał linkę zabezpieczająca i odjeżdżał. Jak sam przyznaje jednoślady sprzedawał na jednym z warszawskich bazarów za kwoty sięgające 100 lub 300 zł. Takim sposobem dopuścił się 7 przestępstw. Został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Następnie usłyszał zarzuty do których się przyznał. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd. Grozi ku kara do 5 lat więzienia, która w związku z popełnieniem przestępstw w warunkach recydywy może wzrosnąć jeszcze o połowę.
rk