Nie chciał oddać kosmetyków, które ukradł
Do 10 lat więzienia grozi 40-latkowi, który szarpał się z personelem sklepu chcąc otrzymać się w posiadaniu perfum i kosmetyków, które ukradł. Mężczyzna został zauważony jak zabiera z półki rzeczy i wychodzi z nich bez płacenia. Wezwani na miejsce policjanci zatrzymali Rafała D. i odzyskali skradzione przez niego przedmioty warte około 300 zł. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Policjanci ustalili, że ma on na koncie jeszcze kilka innych kradzieży sklepowych i jedną kradzież rzeczy z samochodu. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Kiedy mokotowscy wywiadowcy zatrzymali 40-latka podejrzanego o kradzież rozbójniczą, której dopuścił się w jednej z drogerii okazało się, że to nie pierwsze przestępstwo do jakiego był poszukiwany Rafał D. Policjanci z wydziału zajmującego się ściganiem przestępstw przeciwko mieniu ustalili, że dopuścił się on kilku kradzieży sklepowych. A na początku lipca br roku zabrał rzeczy z otwartego samochodu.
Podczas ostatniej kradzieży kosmetyków szarpał się z personelem drogerii nie chcąc ich oddać. Przedmioty odzyskali dopiero funkcjonariusze.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu a następnego dnia usłyszał zarzuty. Do wszystkich się przyznał. Teraz czeka go sąd, który może go skazać nawet na 10 lat więzienia.
rk