Ojciec i syn złapali złodzieja na gorącym uczynku
Właściciele jednej z myjni samochodowej na warszawskim Ursynowie ujęli na gorącym uczynku 54-letniego obywatela Gruzji, który skorzystał z chwilowej nieuwagi jednego z nich, wszedł do środka samochodu i chciał zabrać schowane w skrytce pieniądze. Schwytany mężczyzna został przekazany w ręce funkcjonariuszy, którzy umieścili Damiana O. w policyjnym areszcie. Zatrzymany usłyszał zarzuty usiłowania kradzieży. Na wniosek policjantów oraz prokuratora został aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
54-latek zatrzymany przez ojca i syna na ich myjni, podczas usiłowania kradzieży pieniędzy z samochodu, tłumaczył się, że przyjechał do Warszawy zwiedzać galerie handlowe. Tymczasem policjanci ustalili, że jego zamiar pobytu w Polsce był zgoła inny. Jak się okazało 54-letni obywatel Gruzji podróżował po mieście szukając okazji do kradzieży.
Kiedy pod wieczór podjechał na jedną z myjni przy ul. Puławskiej na warszawskim Ursynowie właściciele właśnie odświeżali swoje samochody. Podejrzany skorzystał, że jeden z mężczyzn, przed wjazdem na myjkę, pozostawił na chwilę niezabezpieczone auto, wszedł do środka i zaczął je plądrować w poszukiwaniu pieniędzy. Nie zdążył jednak wyciągnąć 1000 zł., które pokrzywdzony miał w skrytce pod łokciem, gdyż zauważył go ojciec właściciela pojazdu, który właśnie wyjeżdżał z drugiego stanowiska. Szybka reakcja pokrzywdzonego i jego ojca pozwoliła ująć intruza i przekazać go w ręce policjantów. Funkcjonariusze zatrzymali Damiana O. Od pokrzywdzonego natomiast przyjęli zawiadomienie o usiłowaniu kradzieży pieniędzy. Podczas dalszych czynności Gruzin usłyszał zarzuty. Na wniosek policjantów i prokuratora mokotowski sąd zastosował wobec niego 3 miesięczny areszt. Teraz grozi mu kara do 5 lat więzienia.
rk