Napadali na staruszki przed bankami
Mokotowscy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko mieniu zatrzymali 41-letniego wspólnika aresztowanego wcześniej Piotra Ś. Mężczyźni wspólnie i w porozumieniu upatrywali sobie starsze kobiety opuszczające banki. Wiedząc, że staruszki mogą mieć gotówkę wyrywali im torebki i uciekali. Tak jak w poprzednim przypadku, na wniosek policjantów i prokuratora, również wobec Michała S. mokotowski sąd zastosował 3 miesięczny areszt. Za kradzież grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności, która może wzrosnąć nawet o połowę ze względu na recydywę.
Na przełomie kwietnia i maja br. obaj karani w przeszłości mężczyźni postanowili wrócić do procederu sprzed lat. Wiedząc jakie jest zagrożenie karą za rozbój i za zwykłą kradzież na swoje ofiary wybrali starsze kobiety, będąc w przekonaniu, że nie będą stawiały oporu.
Michał S. wspólnie z aresztowanym wcześniej do tej samej sprawy Piotrem Ś. działali w rejonie ulic Bernardyńskiej, Iwickiej, Wiśniowej i Paku Morskie Oko na warszawskim Mokotowie. Obserwowali staruszki, które opuszczały placówki bankowe. Odczekiwali aż pokrzywdzone odejdą w dogodne dla nich miejsce. Następnie podbiegali i bez trudu wyrywali im torebki, w których znajdowała się gotówka i dokumenty. Takim sposobem okradli 5 staruszek na kwotę około 24.000 zł.
Kobiety zawiadomiły o wszystkim mokotowskich policjantów, którzy natychmiast podjęli działania. W niespełna dwa tygodnie od zawiadomienia funkcjonariusze z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu ustalili i zatrzymali Piotra Ś. Dowody jakie zgromadzili policjanci nie budziły żadnych wątpliwości. Sąd aresztował go na 3 miesiące.
Podobnie w przypadku 41-letniego Michała S. Mężczyzna usłyszał 5 zarzutów kradzieży, których dopuścił się w warunkach recydywy. Został tymczasowo aresztowany i teraz grozi mu kara do 5 lat więzienia, która może wzrosnąć jeszcze o połowę.
rk
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 5.56 MB)