Chciał wyłudzić pożyczkę na podrobione zaświadczenie
Mokotowscy funkcjonariusze zatrzymali 27-latka, który posłużył się podrobionym przez siebie zaświadczeniem o zarobkach, żeby dostać kredyt w jednej z warszawskich firm oferującej takie usługi. Mężczyzna nie przewidział tylko, że firmy pożyczkowe sprawdzają realność przedkładanych im dokumentów. Szybko okazało się, że Sebastian G. nigdzie nie pracuje i chciał wyłudzić pieniądze. Sprawą zajęli się policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą. Mężczyzna już usłyszał zarzuty. Grozi mu do 8 lat więzienia.
W trakcie czynności mokotowscy policjanci zajmujący się przestępstwami gospodarczymi ustalili, że 27-latek kilka miesięcy wcześniej przez krótki czas pracował w przedsiębiorstwie świadczącym usługi montażu stalowych antresol. Posiadając zaświadczenie o zarobkach, z pieczątką zakładu pracy, które uzyskał w okresie zatrudnienia postanowił, że je przerobi i w ten sposób uzyska pożyczkę.
Kiedy jednak poszedł do jednej z firmy udzielającej kredyty gotówkowe, podczas sprawdzania w systemie, okazało się, że nie jest nigdzie legalnie zatrudniony. Pracownica zorientowała się, że Sebastian G. chce wyłudzić od nich pieniądze i wezwała policjantów, którzy zatrzymali go i umieścili w policyjnym areszcie. Podejrzany już usłyszał zarzuty oszustwa, za które sąd może go skazać nawet na 8 lat więzienia.
rk