Kopał i uszkadzał samochody bo się zdenerował
40-letni Władysław Sz. trafił na 3 miesiące do aresztu za niekontrolowany wyraz agresji ukierunkowany na stojące przy ulicy samochody. Mężczyzna uszkodził dwa pojazdy na około 3000 zł, ponieważ się zdenerwował. Kopał w karoserię, zderzaki i obrywał lusterka. Wywiadowcy zatrzymali go w pobliżu uszkodzonych aut. Podejrzany nie zaprzeczał, że to zrobił. Trafił do policyjnego aresztu. Następnego dnia usłyszał zarzuty i stanął przed prokuratorem, a następnie przed sądem, który zadecydował o zastosowaniu wobec niego środka zapobiegawczego. Teraz grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Kilka minut po godzinie 13:00 40-latek szedł wzdłuż ulicy Niepodległości na warszawskim Mokotowie i co jakiś czas kopał w samochody. W skodzie uszkodził maskę, wgniótł drzwi, porysował zderzak i oberwał lusterko. Kiedy właściciel samochodu zauważył uszkodzenia oraz stojącego w pobliżu agresywnego mężczyznę, który kopie w innych samochód zawiadomił mokotowskich policjantów. Wywiadowcy kilka minut później zatrzymali mężczyznę i stwierdzili, że prócz skody dopuścił się także uszkodzeń w fordzie. Władysław Sz. potwierdził wywiadowcom, że on to zrobił, ponieważ się zdenerwował i nie potrafił się opanować. Policjanci umieścili go w policyjnej celi. Od pokrzywdzonych przyjęte zostały zawiadomienia oszacowane na około 3000 zł.
Podejrzany usłyszał zarzuty, do których się przyznał. Na wniosek policjantów i prokuratora został tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
rk