Narkotyki trzymał w łazience, a sprzedawał przed budynkiem
Mokotowscy wywiadowcy zatrzymali 25-letniego Patryka K. podejrzanego o dystrybucję środków odurzających oraz jego rówieśnika, który wychodził z jego mieszkania z zakupioną marihuaną. Funkcjonariusze wcześniej zauważyli, jak podejrzany przed budynkiem, w którym mieszka przekazywał srebrne zawiniątko innemu mężczyźnie i to wzbudziło ich podejrzenia. Jak się szybko okazało bardzo trafne. Obaj mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Następnego dnia usłyszeli zarzuty. Patrykowi K. grozi kara do 10 więzienia, natomiast Kacper G. może spędzić w zakładzie karnym nawet 3 lata.
Kilka minut przed godziną 19:00 funkcjonariusze z wydziału wywiadowczo- patrolowego zauważyli jak mieszkaniec jednego z osiedli na warszawskim Mokotowie przed budynkiem przekazuje drugiemu mężczyźnie srebrne zawiniątko i bierze pieniądze. Mając uzasadnione podejrzenie, że mogą to być narkotyki postanowili przyjrzeć się sprawie bliżej.
Ustalili gdzie mieszka mężczyzna i postanowili go odwiedzić. Kiedy zbliżali się do drzwi jego mieszkania ze środka wychodził właśnie inny mężczyzna. Podczas legitymowania okazało się, że ma przy sobie marihuanę, którą właśnie nabył.
Wobec powyższego wywiadowcy przeprowadzili przeszukanie mieszkania Patryka K. w jego obecności. W jednej z szafek łazienkowych znaleźli ponad 30 gram nielegalnego suszu. Wstępne badanie narkotesterem potwierdziły, że to narkotyk. Ponadto funkcjonariusze zabezpieczyli elektroniczną wagę aptekarską, młynek oraz gotówkę w kwocie ponad 1000 zł. Obaj mężczyźni trafili do policyjnych cel. Następnego dnia usłyszeli zarzuty. Patrykowi K. grozi kara do 10 lat więzienia, natomiast Kacper G. może spędzić w zakładzie karnym nawet 3 lata.
rk