Policjanci zabezpieczyli 7 kg marihuany i zatrzymali dilerów
Na wniosek policjantów i prokuratury mokotowski sąd zastosował tymczasowy areszt wobec Roberta D. i jego 28-letniego wspólnika. Kryminalni ustalili operacyjnie, że 52-latek jeżdżący jaguarem, zajmuje się handlem narkotykami na terenie warszawskiego Mokotowa. W jego mieszkaniu podczas przeszukania znaleźli około 7 kg marihuany oraz akcesoria świadczące o handlowaniu środkami psychoaktywnymi. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Tego samego dnia wieczorem dołączył do niego Daniel P., którego kryminalni zatrzymali wieczorem. Podejrzany posiadał w swoim aucie około 100 gram nielegalnego suszu. Obu zatrzymanym grozi kara do 10 lat więzienia.
Około godziny 12:00 na jednym z parkingów strzeżonych mokotowscy kryminalni zauważyli będącego w ich zainteresowaniu 52-latka parkującego jaguara. Policjanci wiedzieli, że mężczyzna może zajmować się handlem narkotykami. Na widok funkcjonariuszy kierowca zaczął zachowywać się bardzo nerwowo. W trakcie kontroli pojazdu powiedział, że w samochodzie nie ma narkotyków ale ma nieznaczną ilość w mieszkaniu, ale tylko na potrzeby własne. Na miejscu w obecności policjantów wyjął z jednej z szafek kuchennych trzy, litrowe słoiki wypełnione nielegalnym suszem. Zapewniał ich, że to wszystko co posiada. Jednak w trakcie przeszukania kryminalni z różnych miejsc wyjęli jeszcze kilka worków marihuany. Łącznie zabezpieczyli jej około 7 kg, 3 strzykawki z olejem z konopi indyjskiej, wagę elektroniczną, kilka kart sim, telefony komórkowe oraz inne przedmioty mogące świadczyć o prowadzeniu przez mężczyzn nielegalnej działalności. Podczas sprawdzania w policyjnej bazie okazało się, że Robert D. jest poszukiwany przez Policję w Białobrzegach na zlecenia ursynowskiej prokuratury. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
Tego samego dnia kilka minut po godzinie 22:00 policjanci postanowili odwiedzić jeszcze jednego mężczyznę, co do którego mieli ustalenia, że może współpracować z wcześniej zatrzymanym. Kryminalni zatrzymali go na jednej z ulic warszawskiego Mokotowa. Był w towarzystwie kolegi i dwóch dziewczyn. W jego samochodzie policjanci znaleźli litrowy słoik w zawartością zielono brunatnego suszu roślinnego o charakterystycznym zapachu. Badania narkotesterem potwierdziły, że to marihuana. Daniel P. dołączył do zatrzymanego wcześniej podejrzanego.
Obaj mężczyźni usłyszeli prokuratorskie zarzuty posiadanie znacznej ilości narkotyków. Na wniosek policjantów i prokuratora mokotowski sąd zastosował wobec nich 2 miesięczne areszty. Robert D. i Daniel P. mogą spędzić w więzieniu nawet 10 lat.
rk
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 3.39 MB)