Taksówką z włamania
Zarzuty kradzieży z włamaniem usłyszał 36-letni Maciej M., który wspólnie z 22-letnim Maciejem T. włamał się do jednego z mieszkań na warszawskim Mokotowie. Pierwszy z nich wybił dziurę w drzwiach wejściowych, a drugi pomagał mu wynieść telewizor, dekoder. Mężczyźni chcieli zabrać też lodówkę, ale przeszkodzili mu policjanci, którzy zatrzymali obu mężczyzn w trakcie przestępstwa. Obaj podejrzani trafili do policyjnego aresztu. Teraz grozi im kara nawet do 10-lat więzienia.
36-latek, który poprosił o pomoc we włamaniu do znajomej swojego młodszego imiennika nie spodziewał się takiego rozwoju zdarzeń. Nie przypuszczał, że zostanie zatrzymany na gorącym uczynku przez policjantów.
A jednak włamywaczy nakryli mokotowscy wywiadowcy, w trakcie gdy obaj mężczyźni pakowali rzeczy do zamówionej taksówki. Funkcjonariusze zatrzymali obu podejrzanych, chociaż 36 – latek mający półtora promila alkoholu w organizmie bardzo niechętnie chciał się rozstać ze sprzętem agd i rtv, który zabrał. Swoje niezadowolenie wyraził w obelżywych słowach kierowanych wobec mundurowych. Podejrzani trafili do policyjnego aresztu, a odzyskane przedmioty do właścicielki.
Maciej M. stanął pod zarzutem kradzieży z włamaniem i znieważenia funkcjonariusza publicznego, natomiast Maciej T. odpowie tylko za kradzież z włamaniem. W obu przypadkach, w zależności od decyzji sąd, panowie mogą spędzić w więzieniu nawet po 10 lat.
rk
-
policjantka wykonuje czynności z podejrzanym -
policjantka wykonuje czynności z podejrzanym
