Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Pijana zaniedbywała swoją córkę

Data publikacji 25.09.2009

Blisko 3 promile alkoholu w organizmie miała wieczorem kobieta, którą z przystanku zabrali policjanci z Mokotowa. Na rękach miała swoją niespełna roczną córkę. 30-latka została już przesłuchana przez miejscowych śledczych. Ogłoszono jej także zarzuty narażenia na utratę zdrowia a nawet życia małoletniego dziecka. Może jej grozić kara nawet do Przez nieodpowiedzialność Anny K. mała Angelika trafiła do szpitala.

Dzięki natychmiastowej reakcji przechodniów policjanci z Mokotowa zaraz byli na miejscu kolejnej już interwencji. Pod wiatą przystanku miała siedzieć młoda kobieta, która na ręce trzymała kilkumiesięczne dziecko. Z relacji zgłaszających wynikało, że najprawdopodobniej matka w stanie nietrzeźwym sprawuje opiekę nad małoletnią pociechą. Patrol miejscowych funkcjonariuszy wszystko potwierdził. We wskazanym miejscu zastali 30-latkę z 11-miesięczną córką. Mundurowi od razu zauważyli, że dziecko jest zaniedbane i brudne a nieodpowiedzialna Anna K. pod wyraźnym wpływem alkoholu.

Kontakt z mieszkanka województwa dolnośląskiego był bardzo utrudniony. 30-latka tłumaczyła, że do Warszawy przyjechała z wizytą. Miała przebywać swojego znajomego. Nie miała przy sobie żadnych rzeczy osobistych dla siebie, ani dla swojej córki. Dziecko miało mocno zabrudzone ubranko i wszystko wskazywało na to, że nad nim była sprawowana opieka w sposób niewłaściwy. W trosce o 11-miesięczną dziewczynkę mundurowi skontaktowali się z mężczyzną, którego numer podała Anna K. Rozmówca twierdził, jednak, że nie zna mężczyzny o nazwisku podanym przez podejrzaną i nie wie nic na temat dziecka ani jej matki.

Nieodpowiedzialna kobieta w chwili zatrzymania w organizmie miała blisko 3 promile alkoholu. Noc spędziła w policyjnej celi. Jej dziecko trafiło do szpitala, gdzie nadal przebywa pod opieką specjalistów. Śledczy z Mokotowa zwalczający przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu przedstawili już zarzuty 30-latce. Kodeks karny za zachowanie jakiego się dopuściła Anna K. przewiduje karę nawet do 5 lat więzienia. O całej tej niepokojącej sytuacji policjanci powiadomią także sąd rodzinny.

ao


 

Powrót na górę strony