Zaatakował bezdomnego i pociął mu twarz, język oraz głowę
Mokotowscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o uszkodzenie ciała. 44-latek za pomocą kawałka metalu pociął twarz pokrzywdzonego, który chroniąc się przed mrozem usnął w jednym z bloków przy ulicy Wałbrzyskiej. Za to przestępstwo Pawłowi K. może teraz grozić do 5 lat pozbawienia wolności.
Dochodziła 23:00 kiedy policjanci pełniący służbę w pobliżu stacji metra uzyskali informację, że w jednym z pobliskich bloków ktoś napadł bezdomnego.
Policjanci natychmiast udali się we wskazane miejsce. W klatce bloku funkcjonariusze zastali zakrwawionego mężczyznę, który opowiedział o tym co go spotkało. Z jego relacji wynikało, że kiedy spał podszedł do niego ktoś i zaczął go szarpać i uderzać po czym przy użyciu jakiegoś ostrego narzędzia zranił go w twarz, język oraz głowę.
Pokrzywdzony z ranami ciętymi został przewieziony do szpitala, a policjanci na podstawie uzyskanego rysopisu rozpoczęli poszukiwania napastnika.
Policjanci zatrzymali Pawła K. zaledwie kilkadziesiąt metrów od miejsca zdarzenia. 44-latek na ich widok próbował pozbyć się przedmiotu za pomocą, którego zranił pokrzywdzonego odrzucając go za pobliski murek.
Okazało się, że był to kawałek blachy oderwanej prawdopodobnie ze skrzynki na listy lub skrzynki telekomunikacyjnej.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Za to co zrobił kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności.
rsz.