Napadli na salon gier, sterroryzowali obsługę i ukradli pieniądze
Policjanci z mokotowskiego wydziału kryminalnego oraz funkcjonariusze z komisariatu na Ursynowie zatrzymali trzy osoby podejrzane o rozbój. Mężczyźni przy użyciu rewolweru hukowego i gazu zastraszyli pracownika salonu zabierając mu pieniądze z portfela oraz gotówkę z kasy firmy. Przebieg napadu zarejestrowała kamera. Wojciechowi S., Mateuszowi S. i Marcinowi P. za to przestępstwo grozi do 12 lat pozbawienia wolności. Wszyscy na wniosek mokotowskiej prokuratury zostali już tymczasowo aresztowani.
Do zdarzenia doszło w nocy w jednym z punktów gier zręcznościowych. Jak wynika z relacji obsługi salonu do lokalu weszło dwóch mężczyzn. W pewnym momencie jeden z nich wyciągnął gaz i użył go wobec pracownika punktu, drugi natomiast skierował w jego kierunku rewolwer, żądając wydania pieniędzy, po czym sam wyjął z kasetki 2000 złotych, zabierając przy okazji także pieniądze z portfela.
Napastnicy wskoczyli do czekającego nieopodal samochodu, za kierownicą którego czekał ich wspólnik i uciekli, a pracownik o tym co się stało opowiedział policjantom, zgłaszając napad. Już kilka godzin po zdarzeniu policjanci z mokotowskiego wydziału kryminalnego oraz funkcjonariusze z komisariatu policji na Ursynowie w jednej z podwarszawskich miejscowości zatrzymali wszystkich trzech mężczyzn podejrzanych o ten rozbój.
Policjanci w mieszkaniu jednego z nich znaleźli i zabezpieczyli rewolwer hukowy, którym został sterroryzowany pracownik salonu gier.
Na podstawie zgromadzonego w postępowaniu materiału dowodowego prokurator z Prokuratury Rejonowej Warszawa Mokotów przedstawił 50-letniemu Wojciechowi S., 22-letniemu Mateuszowi S. i 35-letniemu Marcinowi P. zarzut rozboju, za co kodeks karny przewiduje do 12 lat pozbawienia wolności. Na wniosek mokotowskich śledczych sąd zdecydował już o ich tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące.
rsz.