Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Wpadają jeden po drugim

Data publikacji 09.09.2009

Kolejnych dwóch obywateli Gruzji zostało przyłapanych na kradzieżach w miejscowych centrach handlowych. Tym razem 33-latek z markową koszulą próbował wyjść ze sklepu nie regulując za nią rachunku. Kilka godzin przed nim, jego młodszy krajan z łupem na nogach próbował uciec przed odpowiedzialnością. Mężczyźni trafili w ręce śledczych zwalczających przestępczość przeciwko mieniu. Dzisiaj będą podjęte decyzje o dalszych losach podejrzanych obcokrajowców. Za kradzież grozi kara nawet do 5 lat więzienia.

Coraz częściej śledczy z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu ogłaszają zarzuty kolejnym osobom. Są to podejrzani w różnym wieku, zarówno kobiety, jak i mężczyźni. W ręce policjantów trafiają także obcokrajowcy. Zdecydowane „prowadzenie” w tym przestępczym procederze, w przeciągu ostatnich kilkunastu dni osiągnęli obywatele Gruzji. Dzięki czujności ochrony sklepu, kolejni już odpowiedzą za zachowanie jakiego się dopuścili. Ci ostatni odwiedzili miejscowe centrum handlowe kilka godzin po sobie.

23-latek na teren firmowego sklepu wszedł zaraz po 13:00. Od razu zainteresował się modnym obuwiem, które postanowił przymierzyć. Wszystko wskazywało na to, że młody obywatel Gruzji może być nieco wstydliwy. Zabrał z półki wybrany towar za kotary przymierzalni. Okazało się jednak, że niecny plan mężczyzny nie miał ze wstydem nic wspólnego. Zamierzał bowiem ze swoim łupem na stopach wyjść na zewnątrz. Złodziej był mocno przekonany, że jego plan się powiedzie. Został schwytany zaraz po tym, jak minął linię sklepowych kas. Jego stare i nieco „schodzone” obuwie pozostało w pomieszczeniu dla klientów.

Tego samego dnia, ale wieczorem ochroniarze z sąsiedniego butiku, w ręce policjantów przekazali 33-latka. Ten swój łup także postanowił zanieść do przymierzalni. Nie założył go jednak a ukrył na dnie torby przeznaczonej do transportu przenośnego komputera, z którą przyszedł. Myślał, że łupem wartym prawie 500 złotych przejdzie obok czujnych pracowników. Szybko jednak przekonał się jak bardzo się mylił. Prosto ze sklepu, dołączył do wcześniej osadzonego w policyjnej celi krajana.

Śledczy zwalczający przestępczość przeciwko mieniu z udziałem biegłego tłumacza wykonali niezbędne czynności z zatrzymanymi. Dzisiaj zapadną decyzję o dalszych losach tych podejrzanych. Kryminalni sprawdzą, czy przyłapani na gorącym uczynku kradzieży mogli dopuścić się podobnych przestępstw w centrach handlowych na terenie całej Warszawy. Za takie zachowanie grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

ao
 

Powrót na górę strony