Wandalizm tłumaczyli alkoholowym zanikiem pamięci
25 – latek i jego o 4 lata starszy kolega towarzyszący mu w konsumpcji alkoholu tłumaczył swój akt wandalizmu skierowany na wiatę przystankową i drzwi wejściowe do stacji paliw brakiem pamięci. Obaj pijani mężczyźni zostali zatrzymani przez ursynowskich policjantów w związku ze zgłoszeniem wybicia szyby na jednym z przystanków autobusowych oraz w drzwiach wejściowych do sklepu przy stacji paliw. Obaj, karani w przeszłości mężczyźni, usłyszeli zarzuty, za które może grozić im kara do 5 lat więzienia.
Policjanci w wydziału wywiadowczo patrolowego z Ursynowa po otrzymaniu zgłoszenia, że wandale niszczą wiatę przystankową w pobliżu uniwersytetu natychmiast pojechali na miejsce. Tam okazało się, że w w przystanku wybita została szyba.
W rozmowie z pracownikiem straży akademickiej funkcjonariusze ustalili, że dwaj mężczyźni zostali wyproszeni z terenu uczelni, gdyż spożywali tam alkohol. Prawdopodobnie nie spodobało im się to i wyładowali swoją złość na wiacie przystankowej.
Wywiadowcy dysponujący wstępnym rysopisem podejrzanych ruszyli na ich poszukiwanie. Mężczyzn podobnych do opisu napotkali na jednej z ursynowskich stacji paliw. Okazało się szybko, że 25 – letni Marek G. i 29 – letni Tomasz T. wyrazili swoje niezadowolenie także na drzwiach wejściowych do sklepu na stację benzynową, wybijając w niej szybę.
Funkcjonariusze zatrzymali nietrzeźwych agresorów w policyjnym areszcie, a od pokrzywdzonych przyjęli zawiadomienia o uszkodzeniu mienia na łączna kwotę około 3000 zł.
Tomasz G., który niedawno opuścił zakład karny za oszustwa na wnuczka i kilka lat temu został skazany za rozbój, usłyszał zarzuty umyślnego wybicia dwóch szyb. Natomiast Marek G. karany w przeszłości za kradzież i uprawę marihuany stanął pod zarzutem wybicia szyby w wiacie przystankowej.
Mężczyźni tłumaczyli swoje postępowanie utratą pamięci wywołaną wypitym alkoholem. O losie ich dalszym losie zadecyduje sąd. Grozi im kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
rk