Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Kilkugodzinne, nocne poszukiwania zaginionych w lesie

Data publikacji 03.09.2009

Przez kilka godzin policjanci z Ursynowa oznakowanymi i operacyjnymi radiowozami przeczesywali nocą Las Kabacki. Dostali informacje, iż na jego terenie zaginęło troje młodych ludzi. Po godzinie poszukiwań mundurowi znaleźli 22-latka. Ten nie potrafił jednak wskazać miejsca pobytu dwójki jego młodszych znajomych. Kolejne godziny pracy funkcjonariuszy przyniosły jednak efekt ich starań. Znaleziono 19-latkę i jej rówieśnika. Ten za wszystko „odwdzięczył” się w niecodzienny sposób.

W środku nocy policjanci z Ursynowa dostali informację, że na terenie Lasu Kabackiego zaginęły trzy osoby. Jedna z nich, która odłączyła się od swoich znajomych zaalarmowała dyżurnego. Mężczyzna twierdził, że nie może znaleźć ani drogi wyjścia z lasu, ani swoich 19-letnich towarzyszy. W jego głosie wyczuwalny był strach i panika. Funkcjonariusze musieli działać szybko by młodym ludziom nie stało się nic złego.

Policjanci przez pierwszą godzinę poszukiwań przeczesywali las pieszo oraz oświetlonymi radiowozami. Znaki świetlne miały pomóc dzwoniącemu mężczyźnie zauważyć policjantów. Wreszcie spostrzegli machającego w ich stronę 22-latka. Był zdenerwowany i przestraszony. Zupełnie nie wiedział, którą stronę lasu mają sprawdzić funkcjonariusze w poszukiwaniu 19-latków. Dlatego też w różne części lasu wyruszyli mundurowi, aby pomyślnie zakończyć kolejną interwencję tej nocy.

Kilkugodzinne poszukiwania zakończyły się nad ranem. Policjanci zauważyli młodą dziewczynę i chłopaka śpiących pomiędzy drzewami. Kiedy dobudzili 19-latka, ten przecierając oczy nie mógł uwierzyć, że nad nim pojawiło się aż tylu mundurowych. Z pewnością wypity wcześniej alkohol był powodem zachowania Emila K. Zaczął bowiem krzyczeć, obrażać i kierować wulgarne słowa pod adresem interweniujących. Znieważeniem podziękował za trud, jaki zadało sobie tylu ludzi, aby ten bezpiecznie wrócił do domu.

Badanie w organizmie 19-latka wykazało obecność ponad promil alkoholu w organizmie. Jego znajomi trafili do domów, a on sam trzeźwiał w policyjnej celi. Usłyszał już zarzut za znieważenie funkcjonariuszy publicznych. Naraził się tym samym na karę nawet do roku pozbawienia wolności.

ao
 

Powrót na górę strony