Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Złodziej „elegancik”

Data publikacji 01.09.2009

W mokotowskim centrum handlowym pojawił się popołudniu. Chciał dobrze wyglądać, więc zainteresował się modnymi garniturami. Nie miał zamiaru jednak za nic zapłacić. Ubranie warte blisko tysiąc złotych schował pod te, w którym przyszedł i chciał zostać bezkarnym. Obywatel Gruzji dzięki czujności ochrony trafił w ręce policjantów. Śledczy z Mokotowa przedstawili już 31-latkowi zarzut kradzieży.

Na terenie centrum handlowego na Mokotowie 31-latek pojawił się tuż przed 15:00. Swoją osobą od razu zwrócił uwagę ochrony markowego butiku. Mężczyzna długo wybierał garnitur, który jak się okazało miał być jego łupem. W końcu ze spodniami i marynarką wszedł do przymierzalni. Nawet nie wiedział, że jest pod czujnym okiem pracownika. Był przekonany, że jego przestępczy plan się powiedzie. Szybko przekonał się jednak jak bardzo się mylił.

Obywatel Gruzji po kilkunastu minutach pobytu w przymierzalni, w końcu ją opuścił. Nie miał jednak w rękach garnituru, z którym wszedł do środka. Wzbudziło to podejrzenia ochroniarza, który zaraz skontrolował pomieszczenie. Wtedy też był już pewny, że ich butik właśnie próbuje opuścić złodziej. Kiedy 31-latek minął kasy i chciał wyjść na zewnątrz lokalu, pracownik sklepu skutecznie mu to uniemożliwił. Zaraz też zaalarmował mundurowych, którym przekazał przestępcę.

31-latek od śledczych z Mokotowa usłyszał już zarzuty. Zatrzymany przyznał się do wszystkiego. Twierdził, że schowane pod swoimi spodnie i marynarka zawiązana przy pasie i ukryta pod kurtką, były mu potrzebne. Chciał bowiem dobrze wyglądać, ale nie miał na to pieniędzy. Zamiast markowego ubrania „zyskał” zarzuty za przestępstwo, którego się dopuścił. O jego losach zadecyduje teraz sąd. Może mu grozić kara więzienia nawet do 5 lat.

ao
 

Powrót na górę strony