Okradała teściową by płacić jej czynsz
Kilkanaście miesięcy temu zamieszkała z mężem u jego matki. Ta jednak poprosiła kolejnych lokatorów o pomoc finansową w utrzymaniu mieszkania. 25-latka niewiele myśląc najpierw zastawiła w lombardzie skradzioną biżuterię szwagierce, a potem skusiła się na klejnoty teściowej. Policjanci z Ursynowa odzyskali część łupu Moniki T. Za swoje zachowanie podejrzana odpowie teraz przed sądem. Może jej grozić kara nawet do 5 lat więzienia.
Jak ustalili policjanci z Ursynowa ta kradzież nie była jedyną jakiej dopuściła się podejrzana. Od kiedy wprowadziła się do teściowej, z mieszkania ginęły różne przedmioty. Lokatorzy podejrzewali, że winna wszystkiemu jest Monika T. Nikt jednak nie złapał kobiety za rękę. Najprawdopodobniej swój proceder 25-latka rozpoczęła już w domu rodzinnym. Okradała wtedy swoich rodziców z rożnych przedmiotów, które spieniężała zastawiając łup w lombardach i innych miejscach.
Zgłaszająca do policjantów z Ursynowa zgłosiła się kilka dni temu. Poinformowała, iż z jej mieszkania zginęła biżuteria jej i córki warta razem blisko 4 tysiące złotych. Jak wynikało z ustaleń śledczych i miejscowych kryminalnych, sama podejrzana kilka dni wcześniej wyszła z domu i ślad po niej zaginął. Ustalili jednak, że niedawno widziana była w okolicy jednego z lombardów. Tam właśnie zastawiła część łupu, który odzyskali funkcjonariusze. Monika T. w ręce miejscowych mundurowych wpadła, kiedy niczego nie podejrzewając spacerowała ulicami dzielnicy.