Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Aresztowany za katowanie niepełnosprawnej żony

Data publikacji 23.07.2009

Od wielu miesięcy znęcał się nad niesprawną ruchowo żoną. Nadużywał alkoholu, bijąc potem, wyzywając, grożąc śmiercią i odmawiając jej pomocy aż pokrzywdzona próbował odebrać sobie życie. Kobieta zdecydowała się poprosić o pomoc policjantów. Kryminalni z Mokotowa od razu zatrzymali 61-latka. Dzięki pracy funkcjonariuszy Bonifacy M. został tymczasowo aresztowany. Naraził się swoim zachowaniem na karę nawet do 12 lat więzienia.

Jak wynika z ustaleń policjantów, dramat kobiety rozpoczął się kilkanaście miesięcy temu. 61-latek był wyjątkowo brutalny w stosunku do swojej żony. Pokrzywdzona będąc niepełnosprawna ruchowo była bezradna w stosunku do swojego oprawcy. Ten nadużywając alkoholu, wielokrotnie wszczynał w domu awantury. Podczas ich trwania bił ofiarę po twarzy i po całym ciele nie szczędząc przy tym wulgaryzmów. Groził także kobiecie pozbawieniem życia, dlatego też pokrzywdzona postanowiła raz na zawsze z tym skończyć.

Zdesperowana kobieta, której mąż podczas trwania i po awanturach nie udzielił pokrzywdzonej żadnej pomocy, postanowiła skończyć z własnym życiem. Wbiła sobie kuchenny nóż w okolice brzucha z nadzieją, że mąż nigdy więcej jej nie skrzywdzi. Na szczęście w porę do drzwi mieszkania zapukała sąsiadka, która zaalarmowała mundurowych i pogotowie. Po hospitalizacji krewki 61-latek znów znęcał się psychicznie i fizycznie nad bezbronną ofiarą. Kres jego przestępczego procederu zakończył się z chwilą, kiedy w chore oko kobiety świecił laserowym wskaźnikiem. Po tym na leżąca na podłodze, Bonifacy M. „załatwił” swoje potrzeby fizjologiczne.

Pokrzywdzona zdecydowała się wreszcie poprosić o pomoc policjantów. Sprawą zajęli się od razu kryminalni z Mokotowa. Zatrzymali „kata” w jego miejscu pracy. Trafił do policyjnej celi , by potem tłumaczyć się prokuratorowi i sędziemu. Za znęcanie się nad kobietą ze szczególnym okrucieństwem, czego powodem było targnięcie się jej na własne życie, 61-latkowi może teraz grozić kara nawet do 12 lat więzienia. O jego losach zadecyduje jednak wymiar sprawiedliwości. Wiadomo już, że przez kolejne trzy miesiące nie skrzywdzi kobiety. Został bowiem tymczasowo aresztowany.

ao
 

Powrót na górę strony