Kradł rowery na Mokotowie
Policjanci z Mokotowa zatrzymali mężczyznę, który ma na koncie kradzież 10 rowerów na terenie dzielnicy. Piotr Z. działał przez ostatnie trzy miesiące. Jego łupem padły jednoślady warte ponad 25 tys. złotych. 31-latek zabierał głównie te pozostawione na klatkach schodowych. Wczoraj usłyszał zarzuty za przestępstwa popełnione w warunkach recydywy. Za kradzież grozi kara do 5 lat więzienia.
Mundurowi zostali wezwani na interwencję w związku z kradzieżą sklepową. Podczas kontroli plecaka należącego do 31-latka znaleźli w nim nożyce do cięcia metalu, śrubokręt, nóż oraz trzy lampy od roweru. Mężczyzna oznajmił funkcjonariuszom, że przedmioty te należą do jego kolegi. Okazało się, że Piotr Z. był już notowany i karany za kradzieże i wszystko wskazywało na to, że nie zrezygnował z przestępczego procederu.
Sprawą zajęli się policjanci z mokotowskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu. Z informacji funkcjonariuszy wynikało, że 31-latek mógł kraść rowery już od stycznia i zabierał te pozostawione na klatkach schodowych, z osiedlowych podwórek i garaży. Piotr Z. przecinał linki, którymi jednoślady zabezpieczali właściciele, a potem prawdopodobnie sprzedawał je na pobliskich bazarach. Jego łupem mogły paść rowery o wartości ponad 25 tys. złotych.
W trakcie czynności procesowych, 31-latek wskazał miejsca, z których zabierał rowery. Zebrany przez policjantów materiał pozwolił na przedstawienie mu zarzutów w dziesięciu takich sprawach. Za kradzież grozi kara do 5 lat więzienia.
Przypominany o możliwości oznakowania swoich rowerów w jednostkach Policji
mb