Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Chciał mieć „własną” lodówkę w pokoju

Data publikacji 02.06.2009

Nietypowe „zachcianki”, które pchnęły 21-latka do przestępstwa zakończyły się dla niego w celi. Mężczyzna będąc nietrzeźwym wracał ze znajomymi z imprezy. Przechodząc obok ogródka piwnego zapragnął mieć lodówkę, którą „napotkał” na swojej drodze. Wyobraził sobie także jak pięknie warty 1200 zł łup, komponował się będzie w jego pokoju. Zabrał sprzęt i chował w swoich pomieszczeniach. Zdziwił się jak szybko do drzwi jego mieszkania zapukali kryminalni z Mokotowa.

Kilka dni temu kradzież lodówki zgłosił właściciel ogródka piwnego. Nienapełniona jeszcze napojami stała na terenie miejscowego centrum handlowego. Sprawą od razu zajęli się kryminalni z Mokotowa, którzy zaledwie przy wstępnych czynnościach wytypowali już podejrzewaną osobę. Kiedy mieli pewność, że za przestępstwo winien odpowiedzieć 21-latek, kilka dni po zabraniu łupu, zapukali do drzwi jego mieszkania.

Wyraźnie zaskoczony Tomasz C. przyznał się do wszystkiego. Nie spodziewał się, że policjanci wpadną na jego trop. Swojej zdobyczy nie zdołał nawet wypróbować. Dobrowolnie wydał ją kryminalnym z pomieszczenia gospodarczego, gdzie lodówkę ukrył zaraz po jej kradzieży. Swoje zachowanie 21-latek tłumaczył nietrzeźwością. Wracał bowiem ze znajomymi z zakrapianej alkoholem imprezy towarzyskiej. Będąc na terenie centrum handlowego wszyscy przechodzili obok ogródka piwnego. To tam złodziej zauważył wartą 1200 złotych lodówkę. Zapragnął ją mieć w swoim pokoju. Przy pomocy jednego z kolegów, zabrał ją więc i ukrył w swojej piwnicy.

Tomasz C. usłyszał już zarzut kradzieży jakiej się dopuścił. Lodówka wróci w ręce właściciela, a za swoje zachowanie 21-latek naraził się na karę nawet do 5 lat więzienia. Odpowiedzialności nie uniknie także jego wspólnik. Za pomoc w zabraniu łupu niebawem odpowie i ten mężczyzna. Jego zatrzymanie przez mokotowskich kryminalnych to jedynie kwestia czasu.

ao
 

Powrót na górę strony