Okradła matkę, ale wpadła ze znajomymi
Kilkanaście dni kryminalni z Mokotowa pracowali nad sprawą kradzieży mieszkaniowej. Pokrzywdzonej z domu zabrano sprzęt warty ponad 21 tysięcy złotych. Dzięki specjalistom zwalczającym przestępczość przeciwko mieniu cztery osoby już usłyszały zarzuty. Funkcjonariusze zapowiadają kolejne zatrzymania . Okazało się, że w grupie podejrzanych „główną rolę” odegrała córka okradzionej kobiety.
Pod koniec kwietnia do policjantów z Mokotowa zgłosiła się pokrzywdzona. Poinformowała, że z jej domu skradziono sprzęt elektroniczny warty ponad 21 tys. złotych. Sprawą zaraz zajęli się kryminalni, którzy jak każdej tak i tej, przyjrzeli się bardzo dokładnie. Ustalili, że złodziej pod nieobecność właścicielki, zadowolił się łupem w postaci m.in. dwóch przenośnych komputerów, miniwieży oraz odtwarzaczem DVD. Policjanci nie ujawnili jednak żadnego włamania do pomieszczeń.
Trop kryminalnych prowadził prosto do 26-letniej kobiety, córki pokrzywdzonej. Jak ustalili, kilka dni przed kradzieżą wprowadziła się ze swoim dzieckiem do matki. Najprawdopodobniej Agnieszka P. wiedziała, że w dniu kradzieży pokrzywdzona wróci do mieszkania później i zrealizowała swój plan. Nie przyznała się jednak śledczym do zarzucanego czynu. Oświadczyła, że klucze zapasowe do pomieszczeń mogli zabrać z jej rzeczy znajomi. Wszystko miało dziać się podczas zakrapianego alkoholem spotkania. Wszystkim towarzyszom policjanci niebawem złożyli wizytę.
Ciężka praca kryminalnych zaowocowała zatrzymaniem już czterech osób, w tym dwóch kobiet. Troje z podejrzanych, w tym córka pokrzywdzonej, 29-letnia znajoma i 40-latek usłyszeli zarzuty kradzieży. Anecie K. i 33-latkowi, z którym mieszka śledczy zarzucili także przestępstwo paserstwa. Najprawdopodobniej to Piotr G. pomógł oddać łup pod zastaw. Do miejscowego lombardu. „Zarobionymi” pieniędzmi miał podzielić się z „mózgiem” całego planu Agnieszką P., a ta z pozostałymi wspólnikami.
Kryminalni zapowiadają dalsze zatrzymania w tej sprawie a śledczy kolejne zarzuty. Policjanci będą pracować także nad odzyskaniem skradzionego pokrzywdzonej sprzętu. Za paserstwo i kradzież, kodeks karny przewiduje zagrożenie karne nawet do 5 lat więzienia. O losach całej czwórki zadecyduje jednak sąd, przed obliczem którego niebawem podejrzani staną.
ao