Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Okradł leżącego i wpadł

Data publikacji 17.05.2009

Najpierw przeszukał kieszenie leżącemu na ławce mężczyźnie. Nic w nich nie znalazł. Zainteresował się więc walizką nieświadomego i śpiącego pokrzywdzonego. Na szczęście wszystko widziała przechodząca obok kobieta i zaalarmowała policjantów z Wilanowa. Ci po chwili już znaleźli 57-latka. Był w trakcie otwierania swojego łupu. Nie skorzystał ani kart płatniczych ani pozostałych skradzionych przedmiotów. Naraził się jednak na karę do lat więzienia.

Policjantów z Wilanowa zaalarmowała mieszkanka dzielnicy. Poinformowała o niepokojącej sytuacji jakiej była świadkiem. Najprawdopodobniej bezdomny mężczyzna prowadzący zielony wózek okradł właśnie śpiącą na ławce osobę. Zabrał stojącą obok walizkę i oddalił się z miejsca. Mundurowi zaraz byli na miejscu. Zastali tam pokrzywdzonego, który o wszystkim dowiedział się od interweniujących. Oświadczył, że w bagażu miał wszystkie dokumenty, rzeczy osobiste, karty płatnicze i pieniądze.

Jak wynika z ustaleń stróżów prawa z Wilanowa, złodziej wykorzystał sen ofiary. Najpierw przeszukał jej kieszenie. Kiedy nic w nich nie znalazł, zabrał stojącą obok ławki walizkę i poszedł w swoją stronę. Miał przy sobie charakterystyczny zielony wózek, na którym przewoził woje rzeczy. Policjanci podejrzewając, że przestępstwa dopuściła się osoba niemająca dachu nad głową, skontrolowali miejsca, gdzie takie osoby mogą przebywać. Przed wejściem do jednego z budynków zauważyli „pojazd” złodzieja.

Kiedy mundurowi weszli do środka pomieszczeń, 57-latek trzymał w ręku śrubokręt. Chciał nim dostać się do wnętrza skradzionej walizki. Na szczęście policjanci nie dopuścili do uszkodzenia zamka bagażu i zabrania znajdujących się w środku przedmiotów. Pokrzywdzony nie wiedział nawet w jakich okolicznościach utracił woje mienie. Na szczęście całe zdarzenie, dzięki natychmiastowej reakcji kobiety i mundurowych z Wilanowa zakończyły się odzyskaniem skradzionego przez Tadeusza J. łupu.

Złodziej trafił do policyjnej celi. Był nietrzeźwy. Badanie w jego organizmie wykazało obecność blisko 1,5 promila alkoholu. Nazajutrz został przesłuchany przez wilanowskich śledczych. Usłyszał zarzut kradzieży jakiej się dopuścił. Za swoje zachowanie naraził się na karę więzienia nawet do pięciu lat.

ao
 

Powrót na górę strony