Odpowie za kradzież z mieszkania swojego znajomego
Mokotowscy policjanci zatrzymali 18-letniego Marcina M. Mężczyzna usłyszał wczoraj zarzut za kradzież złotej biżuterii z mieszkania, przy ulicy Puławskiej. Funkcjonariusze ustalili, że 18-latek wykorzystał chwilową nieobecność w pokoju swojego znajomego i zabrał kosztowności należące do jego matki. Za kradzież grozi kara do 5 lat więzienia.
Do mokotowskiej komendy zgłosiła się mieszkanka dzielnicy, która powiadomiła funkcjonariuszy o kradzieży. Z jej relacji wynikało, że z komody w dużym pokoju zniknęły złote łańcuszki, wisiorki i bransoletki. Wartość strat kobieta oszacowała na kwotę 2.000 złotych.
Policjanci ustalili, że związek ze zdarzeniem może mieć znajomy syna pokrzywdzonej, który w czasie, w którym mogło dojść do przestępstwa przebywał w mieszkaniu. Funkcjonariusze zatrzymali 18-latka w miejscu zamieszkania. Marcin M. przyznał się policjantom do dokonania kradzieży. Jak tłumaczył potem stróżom prawa, wykorzystał moment, że jego znajomy był w łazience i zabrał kosztowności, które potem sprzedał.
Wczoraj policjanci przedstawili 18-latkowi zarzut za kradzież. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat więzienia.
mb