Aresztowany za włamania do piwnic
Policjanci z Ursynowa zatrzymali mężczyznę, który włamywał się do piwnic. Funkcjonariusze odzyskali także przedmioty pochodzące z kradzieży. Dzięki szybkiej interwencji mundurowych do policyjnego aresztu trafili również mężczyźni, którzy odpowiedzą za paserstwo. 42-letniemu Leszkowi G. postawiono aż pięć zarzutów. Wczoraj został tymczasowo aresztowany przez sąd. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Mundurowi z Ursynowa patrolowali teren dzielnicy, kiedy zauważyli znanego im Leszka G., jadącego rowerem. Po krótkiej chwili okazało się, że jakiś czas wcześniej podobny model został skradziony z ulicy Dereniowej. Dzięki szybkiej interwencji policjantów już po krótkiej chwili jednoślad został odzyskany. Okazało się, że jego nowym „właścicielem” jest Łukasz G. 28-latek został zatrzymany. Szybko również wyszło na jaw, od kogo mężczyzna kupił rower.
Funkcjonariusze ustalili miejsce, gdzie mogą przebywać kolejne osoby związane z tą sprawą. Jednak mimo odgłosów dochodzących z mieszkania, nikt nie otwierał im drzwi. W tej sytuacji policjanci postanowili wejść przez okno. W jednym z pomieszczeń zastali dwóch mężczyzn, widzianego wcześniej Leszka G. oraz Kamila Sz. Mundurowi znaleźli w mieszkaniu bagażnik samochodowy, rower, ramy, linki zabezpieczające oraz narzędzia służące do włamań. Okazało się, że jego właściciel ma na swoim koncie jeszcze jedno przestępstwo, ponieważ nielegalnie pobierał prąd. Mężczyźni również trafili do policyjnego aresztu.
Sprawą zajęli się policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu. Wszystko wskazywało na to, że to Leszek G, który był już zatrzymywany i karany za włamania ma związek z kolejnymi podobnymi zdarzeniami na terenie Ursynowa. Funkcjonariusze ustalili, że to on włamał się do wózkarni przy ulicy Dereniowej, z której skradł rower warty 1.800 złotych i to nie jedyne przestępstwo, jakie ma na swoim koncie. Stróże prawa przedstawili mu aż pięć zarzutów za włamania. Mężczyzna w ostatnich miesiącach wyłamywał wkładki zamka w drzwiach piwnic, a potem kradł różne przedmioty. Wczoraj został tymczasowo aresztowany przez sąd. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Policjanci przedstawili także zarzuty Kamilowi Sz. oraz Łukaszowi G. Obaj odpowiedzą za paserstwo, a 24-latek także za nielegalny pobór prądu. Za paserstwo grozi kara do 5 lat więzienia.
mb