Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zarzut za kradzież fiata, której nie było

Data publikacji 16.04.2009

Z alkoholem w kieszeni będąc już nietrzeźwym przyszedł do pracy. Znajomego, najprawdopodobniej także pod wpływem „procentów” wysłał swoim autem po kolejny trunek. Kolega wrócił pieszo, bo „zgubił” fiata po drodze. 63-letni mężczyzna o pomoc poprosił kryminalnych z Mokotowa. Zgłosił bowiem kradzież samochodu. Teraz za kłamstwo Mieczysławowi K. grozi kara nawet do 3 lat więzienia.

Kilka dni temu do mokotowskich policjantów zgłosił się „pokrzywdzony” 63-latek. Poinformował stróżów prawa o kradzieży jego samochodu. Osobowy fiat miał zniknąć z miejsca, gdzie zaparkował go właściciel. Sprawą zajęli się od razu kryminalni zwalczający przestępczość samochodową. Równie szybko całe przestępstwo wydało im się wątpliwe.

Po analizie wszystkich dokumentów kryminalni złożyli zgłaszającemu wizytę. Zadali „pokrzywdzonemu” mężczyźnie pytania, które budziły wątpliwość w całym dochodzeniu. Wtedy też policjanci rozwiązali całą zagadkę, gdyż żadnej kradzieży nie było. Mężczyzna ponownie znalazł się w komendzie. Został poinformowany o znalezieniu jego zguby i zatrzymaniu go za przestępstwo składania fałszywych zeznań.

Jak ustalili kryminalni mężczyzna dzień przed zgłoszeniem się do komendy fiatem pojechał do pracy. Sam przyznał, że był pod wpływem alkoholu. Kolejną butelkę z procentami miał w kieszeni. Kiedy brakło mu trunku, poprosił znajomego o zakupienie kolejnej partii. Ten najprawdopodobniej będąc także nietrzeźwym wsiadł w samochód Mieczysława K. i udał się do sklepu. Wrócił jednak pieszo, gdyż nie pamiętał, gdzie zaparkował pojazd kolegi.

63-latek zgłosił kradzież auta następnego dnia. Chciał w ten sposób, aby policjanci pomogli mu w znalezieniu miejsca postoju fiata. Stało się tak jak tego zgłaszający oczekiwał. Patrol prewencji niebawem odnalazł pojazd, a właściciel tłumaczył się za przestępstwo, którego nie było. Mieczysław K. swoim kłamstwem naruszył zasady prawa. O jego losach dzisiaj zadecyduje prokurator.

ao

 

Powrót na górę strony