Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zamiast haraczu dostali areszt

Data publikacji 04.04.2009

W ręce mokotowskich wywiadowców wpadło dwóch mężczyzn, którzy próbowali wymusić pieniądze od kobiety handlującej kwiatami. Warszawski sąd zastosował już wobec Macieja W. (36 l.) oraz jego kompana Adama O.(27 l.) dwumiesięczny areszt. Za zachowanie, którego dopuścili się podejrzani, może im teraz grozić kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Cała sytuacja rozegrała się po południu. Patrolujący rejon Ursynowa wywiadowcy zauważyli dwóch mężczyzn, którzy podeszli do straganu przy jednej z miejscowych ulic. Policjanci usłyszeli, jak podejrzani wykrzykując słowa „jak nie zapłacisz, to jutro tu nie handlujesz” podeszli do sprzedającej kwiaty kobiety. Ta w obawie o swoje życie już chciała dzwonić po mundurowych. Sprawcy zawahali się przez chwilę, ale dalej próbowali zastraszać bezbronna ofiarę.

W momencie, kiedy mężczyźni wykrzykiwali swoje groźby do akcji wkroczyli funkcjonariusze z Mokotowa. Z ich ustaleń wynika, że Maciej W. i Adam O. grozili kobiecie pobiciem, jeśli nie zapłaci im 200 złotych. Wywiadowcy nie mogli pozwolić, aby podejrzani czuli się bezkarnie. Natychmiast ruszyli w kierunku, w którym odeszli. Między pobliskimi blokami policjanci zauważyli mężczyzn. Ci podejrzewając, że w ich kierunku zmierzają nieumundurowani policjanci, „wzięli nogi za pas”. Po krótkim pościgu obaj zostali zatrzymani.

Najprawdopodobniej w przestępstwie i podjęciu decyzji o ucieczce, zatrzymanym „pomógł” wypity wcześniej alkohol. Badanie w ich organizmach wykazało bowiem blisko 3 promile alkoholu. Kiedy tylko wytrzeźwieli śledczy z Ursynowa doprowadzili 27 i 36-latka przed oblicze prokuratora. O ich dalszych losach zadecydował sąd, który na dwa miesiące tymczasowo aresztował sprawców przestępstwa. Za zachowanie jakiego się dopuścili kodeks karny przewiduje karę, nawet do 10 lat więzienia.

km/ao
 

Powrót na górę strony