Tabletki w kieszeni a susz w slipach
Na widok radiowozu próbował za wszelką cenę uniknąć spotkania z policjantami z Ursynowa. Ci jednak nie pozwolili mu oddalić się bez sprawdzenia powodu takiego niecodziennego zachowania. 18-latek próbował ukryć w swej kieszeni 45 tabletek, najprawdopodobniej metanabolu. Dalsza kontrola doprowadziła do zabrania Dominikowi R. torebki z marihuaną.
Policjanci z Ursynowa kontrolowali swój rejon, kiedy na parkingu przed miejscowym sklepem uwagę ich zwrócił młody mężczyzna. Radiowóz także nie był obojętny 18-latkowi. Wyraźnie chciał uniknąć spotkania z patrolem. Szybki krok zamienił w bieg, ale swojego celu nie osiągnął. Nie zdołał uciec przed obserwującymi go funkcjonariuszami. Po chwili już tłumaczył się z zawartości swojej kieszeni.
Dominik R. nie krył zdenerwowania podczas całej interwencji. Nerwowo wkładał i wyjmował ręce z kieszeni kurtki. Wszystko wskazywało na to, że miał coś do ukrycia. Po chwili prawda wyszła na jaw, choć jak się potem okazało nie była to jeszcze cała prawda. Policjanci w kieszeni kurtki 18-latka znaleźli woreczek z tabletkami. Sam podejrzany twierdził, że jest to Metanabol i posiadanie jego jest zgodne z prawem.
Młody mężczyzna nie był już tak pewny siebie, kiedy na komendzie mundurowi skontrolowali całe jego ubranie. W slipkach 18-latek ukrył torebkę z marihuaną. Dowiedział się także, że tabletki o których mówił wcześniej zaliczane są do środków prawem zabronionych. Jeżeli badanie potwierdzi, że faktycznie jest to metanabol, Dominik R. nie uniknie odpowiedzialności za ich posiadanie.
18-latek usłyszał już zarzut nieprzestrzegania ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Nie wykluczone, że śledczy z Ursynowa kolejny ogłoszą mu niebawem. Za posiadanie marihuany naraził się na karę nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
ao