Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Wspólnicy poszli w ślady starszego włamywacza

Data publikacji 26.03.2009

Kolejny już raz policyjni specjaliści z Mokotowa zwalczający przestępczość samochodową, udowodnili swój profesjonalizm. Kilka dni temu zatrzymany przez nich 21-letni włamywacz został aresztowany. Udowodnili mu wtedy 5 włamań, przez co naraził pokrzywdzonych na łączną kwotę sięgającą siedmiu tysięcy złotych. Kryminalni po kilku dniach zatrzymali wspólników Marcina P. Dwóch 19-latków poszło w ślady starszego kolegi. Na włamania jeździli razem by niebawem dołączyć do niego do aresztu.

Kryminalni z Mokotowa zwalczający przestępczość samochodową m.in. w tej dzielnicy bardzo dokładnie analizują każde zgłoszenie pokrzywdzonych. Analizują nie tylko metody działania przestępców, ale i łup, jaki wpada w ręce włamywaczy. Dzięki temu powiązali ze sobą pięć ostatnich włamań, o których powiadomili ich właściciele. Sposób, w jaki złodziej dostawał się do środka był jednakowy. W każdym z przestępstw znikało radio oraz drobne akcesoria samochodowe, w tym akumulatory, głośniki, przewody a nawet fotelik dla dzieci.

Policjanci po dokładnej analizie tych spraw wiedzieli już, że mają do czynienia z jednym przestępcą. Szybko też okazało się, że nie mógł działać sam i musiał mieć wspólników. Kilka dni zaledwie wystarczyło, aby trop poprowadził funkcjonariuszy prosto do 21-letniego mężczyzny. W samochodzie Marcina P. znaleźli przedmioty, które najprawdopodobniej pochodzą z wytypowanych włamań. Były nimi akumulatory, gaśnice, inne akcesoria samochodowe, nawet okulary przeciwsłoneczne i fotelik do przewożenia dzieci. Radio, które pochodziło z jednego ze splądrowanych aut, podejrzany zamontował w swoim samochodzie.

Dowody, jakie kryminalni zebrali przeciwko 21-latkowi pozwoliły na udowodnienie mu zarzucanych mu czynów. Został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Policjanci pracowali jednak dalej, aby sprawdzić, czy Marcin P. brał udział w innych przestępstwach oraz ustalali jego wspólników. Szybko funkcjonariusze złożyli wizytę w domach dwóch 19-latków. Dariusz B. i Mateusz K. przekonani, że unikną odpowiedzialności karnej zostali doprowadzeni przed oblicze wymiaru sprawiedliwości. Są podejrzani o udział przynajmniej w trzech włamaniach jakich dopuścili się wspólnie z wcześniej zatrzymanym.

Dzięki mokotowskim policjantom z sekcji kryminalnej trzech kolejnych przestępców zostało tymczasowo aresztowanych. Praca funkcjonariuszy to kolejny dowód na to, że żadna osoba, która naruszy zasady prawa nie powinna czuć się bezkarna. 21-latkowi i jego wspólnikom może grozić kara nawet do 10 lat więzienia.

ao
 

Powrót na górę strony