Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Przekonywał, że płoszył włamywacza

Data publikacji 22.03.2009

Patrol z Mokotowa zatrzymał 19-letniego chłopaka, który dostał się do jednego z miejscowych mieszkań. Najprawdopodobniej razem ze wspólnikiem zorientowali się, że zaczęły się kłopoty. Wolności swojej ratowali więc ucieczką, wyskakując z okna. Konrad R. wpadł prosto w policyjne ręce. Jego kolega zdołał uciec, ale jego zatrzymanie to jedynie kwestia czasu.

Przed południem dyżurny skierował patrol na Kazimierzowską, gdzie dwóch mężczyzn miało włamywać się do mieszkania. Zaraz byli na miejscu, gdzie zauważyli otwarte okno w jednym z lokali. W środku znajdowało się dwóch wspólników, którzy przez przygotowane do remontu pomieszczenia najprawdopodobniej szukali drogi do kolejnych i swojego łupu. Zorientowali się jednak, że sytuacja stała się dla nich niebezpieczna i próbowali ratować się ucieczką. Ewakuowali się z lokalu tą samą drogą, którą do niego weszli.

Kiedy policjanci podeszli pod otwarte okno, prosto w ich ręce skoczył 19-latek. Jego wspólnik wykorzystując tę sytuację „wziął nogi za pas”. Interweniujący dokładnie sprawdzili lokal, do którego dostali się młodzi mężczyźni. Nie zdołali niczego skraść, gdyż pomieszczenia były przygotowywane do remontu i wszystkie przedmioty zostały przeniesione w inne miejsce. Najprawdopodobniej przez to mieszkanie, Konrad R. z kolegą chciał dostać się do sąsiedniego, gdzie razem mieli szukać swoich łupów. Ich plan nie doczekał się jednak realizacji.

Tłumaczenia zatrzymanego chłopaka nie zwiodły policjantów. 19-latek próbował ich bowiem przekonać, że nie chciał nic ukraść i nigdzie się nie włamał. Idąc ulicą zauważył grasującego w mieszkaniu złodzieja i postanowił go spłoszyć. Wszedł oknem do lokalu i chciał z niego wygonić nieznanego mu mężczyznę. Zapomniał jednak o tym, że to on wyskoczył z okna jako pierwszy. Nie mógł więc „deptać po piętach” żadnemu złodziejowi.

Konrad R. trafił do policyjnej celi i nazajutrz tłumaczył się mokotowskim śledczym. Usłyszał także zarzuty próby kradzieży z włamaniem. Swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem naraził się na konsekwencje prawne. Za to przestępstwo grozi bowiem kara nawet do 10 lat więzienia. Przekona się o tym także wspólnik 19-latka, którego zatrzymanie to jedynie kwestia czasu.

ao

 

Powrót na górę strony