Włamywacz i paser zatrzymani z nietypowym łupem
Piec do wypiekania pizzy stał się łupem włamywacza, którego zatrzymali ursynowscy policjanci. Mariusz N. ukradł również z restauracji, w której pracował laptopa, rzutnik multimedialny, telefon komórkowy oraz pieniądze. W ręce funkcjonariuszy wpadł również paser Bartłomiej F. 32-latkowi grozi kara do 5 lat więzienia. 27-latek za włamanie może trafić za kratki nawet na 10 lat.
Do zdarzenia doszło na początku marca. Ursynowscy policjanci przyjęli zawiadomienie o włamaniu do restauracji i kradzieży przedmiotów o wartości ponad 50 tys. złotych. Szczególnie nietypowym łupem, który wynieśli złodzieje był piec konwekcyjny do wypiekania pizzy. To właśnie dzięki niemu, funkcjonariusze natrafili na ślad włamywaczy, ponieważ początkowo nic nie wskazywało na to, związek z tym przestępstwem mają byli pracownicy restauracji.
Policjanci ustalili, że skradziony piec pojawił się w jednej z podwarszawskich pizzerii. Jak się okazało, związek z tą transakcją miał 32-letni Bartłomiej F., którego zatrzymali mokotowscy funkcjonariusze. Już następnego dnia w policyjnej celi znalazł się także Mariusz N. 27-latek, który odpowie za włamanie do restauracji, został objęty policyjnym dozorem. Grozi mu kara do 10 lat więzienia. 32-latkowi policjanci przedstawili zarzut paserstwa, za co może trafić za kratki nawet na 5 lat.
mb