Wrócił na miejsce przestępstwa
Policjanci z Mokotowa zatrzymali mężczyznę, który wybił szybę wystawową w sklepie i ukradł alkohol o wartości 500 złotych. Włamywacz wpadł na drugi dzień, kiedy przyszedł do placówki zrobić zakupy. Funkcjonariusze, którzy na miejscu wykonywali czynności, zwrócili uwagę na jego zranioną rękę. 36-letni Paweł B. może trafić teraz za kratki nawet na 10 lat.
Policjanci zostali powiadomieni o włamaniu do sklepu przy ulicy Niepodległości. Sprawca wybił szybę wystawową w placówce i ukradł ze środka alkohole różnych marek o wartości 500 złotych.
Funkcjonariusze udali się na miejsce, aby zabezpieczyć wszystkie ślady. Kiedy wykonywali swoje czynności, ich uwagę przykuł klient, który wszedł do sklepu. Mężczyzna miał rozciętą dłoń, a na widok mundurowych próbował schować ją do kieszeni. Policjanci podejrzewając, że może mieć on związek z włamaniem, wylegitymowali go. 36-letni Paweł B. przyznał się do popełnienia przestępstwa. Mężczyzna kradnąc alkohol, skaleczył się o rozbitą szybę.
Wczoraj policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu przedstawili Pawłowi B. zarzut za włamanie. 36-latkowi grozi kara do 10 lat więzienia.
mb