Odpowie nie tylko za jazdę z promilami
Mokotowscy policjanci zatrzymali pijanego kierowcę chevroleta. Andrzej B. mając ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie doprowadził do zderzenia z innymi pojazdami. Wcześniej ukradł na stacji paliw dwie puszki piwa. Teraz 61-letni mężczyzna poniesie odpowiedzialność za swoje czyny.
Do zdarzenia doszło wczoraj około 18.00. W rejonie ulicy Samochodowej mundurowi zauważyli mężczyznę, który próbował zatrzymać chevroleta wyjeżdżającego ze stacji paliw. Pojazd nie miał włączonych świateł. Funkcjonariusze ruszyli za samochodem, ponieważ jak ustali, siedzący za kierownicą mężczyzna skradł na stacji piwo. W rejonie skrzyżowania z ulicą Magazynową kierowca chevroleta uderzył w peugeota. Następnie zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się z nissanem, który z kolei uderzył w jadącego za nim saaba.
Policjanci zatrzymali siedzącego za kierownicą chevroleta mężczyznę. Wezwani na miejsce funkcjonariusze stołecznej drogówki zabezpieczyli miejsce zdarzenia i przystąpili do wyjaśniania jego okoliczności. Do szpitala trafiła kobieta kierująca nissanem.
Mundurowi przewieźli kierowcę chevroleta do mokotowskiej komendy. Andrzej B. był kompletni pijany. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Jak ustalili funkcjonariusze, 61-letni mężczyzna ukradł na stacji paliw dwie puszki piwa. Jeszcze dzisiaj zostanie przesłuchany przez mokotowskich śledczych. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu do 2 lat więzienia. Nieodpowiedzialny kierowca najprawdopodobniej poniesie również odpowiedzialność za kradzież oraz spowodowanie wypadku.
mb