Przyjechała na komisariat z promilami
Kinga S. zgłosiła się do ursynowskiego komisariatu, ponieważ chciała złożyć zawiadomienie o kradzieży dokumentów. Problem jednak był w tym, że przyjechała tam rowerem, mając ponad jeden promil alkoholu w organizmie. Wczoraj kobieta usłyszała zarzut za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Grozi jej do roku pozbawienia wolności.
Kiedy o 8.00 rano do dyżurnego ursynowskiego komisariatu podeszła kobieta, policjant od razu wyczuł od niej woń alkoholu. Kinga S. weszła do budynku z rowerem i oznajmiła funkcjonariuszowi, że chce zgłosić kradzież dokumentów. Ponieważ chwilę wcześniej 23-latka była widziana podczas jazdy na rowerze, policjant postanowił sprawdzić jej stan trzeźwości. Badanie alkomatem wykazało ponad jeden promil alkoholu w organizmie.
Wczoraj jej sprawą zajęli się ursynowscy śledczy. Kinga S. usłyszała zarzut za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do roku pozbawienia wolności.
mb