Kradzież zakończyła jego przedłużoną przerwę od więzienia
Mokotowscy policjanci zatrzymali 45-letniego mężczyznę, podejrzanego o kradzież artykułów drogeryjnych o wartości blisko 1 200 złotych. Okazało się również, że przyłapany na kradzieży amator cudzej własności, nie powrócił do jednego z warszawskich zakładów karnych. Mężczyzna trafił do policyjnej celi. Kolejnego dnia po usłyszeniu zarzutu wrócił do zakładu karnego.
Do zdarzenia doszło kilka minut po godzinie 17.00, kiedy funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o kradzieży z placówki handlowej przy ul. Puławskiej. Po przybyciu na miejsce ustalono, że znany już policji, 45-latek próbował wynieść ze sklepu artykuły drogeryjne o łącznej wartości blisko 1 200 złotych. Mężczyzna został zatrzymany na gorącym uczynku, a skradziony towar powrócił na sklepowe półki.
Zatrzymany trafił do policyjnej celi. Następnego dnia po przedstawieniu zarzutów przez policjantów z Wydziału do walki z Przestępczością przeciwko Mieniu, został przez nich przewieziony do zakładu karnego, gdzie będzie kontynuował odbywanie kary. Teraz odpowie nie tylko za kradzież, ale również za uchylanie się od obowiązku powrotu do zakładu karnego.
Za przestępstwo kradzieży grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Niepowrót do zakładu karnego w wyznaczonym terminie stanowi odrębne przestępstwo, za które grozi dodatkowo do roku pozbawienia wolności.
Policja przypomina: przerwa w odbywaniu kary nie jest ,,nowym życiem na wolności” – niewrócenie w wyznaczonym terminie oznacza kolejne problemy z prawem.
asp. szt. Marta Haberska/ jg
