Strona używa plików cookies, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza wyrażenie zgody.

Aktualności

Zepsuty telefon, fałszywe dane – zarzuty za oszustwo

Data publikacji 12.03.2025

Policjanci z mokotowskiego Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą zatrzymali 21-latka podejrzanego o oszustwo polegające na sprzedaży niesprawnego telefonu komórkowego za kwotę 2100 zł. Dodatkowo nieuczciwy sprzedawca w sporządzonej umowie kupna-sprzedaży podał fałszywe dane. Pokrzywdzony zawiadomił mokotowskich policjantów, którzy ustalili prawdziwe dane sprawcy i zatrzymali go. Mężczyzna już usłyszał zarzuty, za które może zostać skazany na 8 lat więzienia.

Policjanci operacyjni otrzymali informacje dotyczące nieuczciwej działalności jednego ze sprzedawców popularnej platformy handlowej.

Pokrzywdzony zauważył na jednym z portali internetowych telefon komórkowy w okazyjnej cenie.  Zaciekawiony nadarzającą się okazją natychmiast skontaktował się ze sprzedającym. Rozmowa przebiegała normalnie. Przekonany co do uczciwości oferenta, zdecydował się spotkać z nim i osobiście dokonać transakcji.

Finalizacja miała miejsce na terenie jednego z centrów handlowych na Mokotowie. Tam też została sporządzona umowa kupna-sprzedaży, w której jak się później okazało, sprzedający podał fałszywe dane. Kiedy kupujący chciał zareklamować zakupiony sprzęt, zorientował się, że sprzedawca nie istnieje.

Wobec powyższego złożył zawiadomienie o oszustwie u mokotowskich policjantów. Sprawą zajęli się policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą. Szybko rozszyfrowali, że za sprawą stoi 21-letni mieszkaniec dzielnicy. Po ustaleniu, gdzie będzie przebywać, doprowadzili do jego zatrzymania. W rozmowie młody mężczyzna przyznał się do przestępstwa oraz złożył wyjaśnienia. Usłyszał już zarzuty, za które może zostać skazany przez sąd nawet na 8 lat więzienia.

Nadzór nad czynnościami wykonywanymi w tej sprawie sprawuje Prokuratura Rejonowa Warszawa Mokotów.

asp. szt. Marta Haberska/ea

Powrót na górę strony